Pierwszy śnieg
Jest coś niezwykłego w pozostawaniu w domu, zwłaszcza wtedy, gdy ciało jest słabe i potrzebuje odpoczynku. Właśnie tutaj znajduję schronienie i czuję się najlepiej. Minęły już dwa tygodnie mojego dochodzenia do sił - i widzę, jak bardzo ten czas jest dla mnie ważny.
W tym czasie mogliśmy cieszyć się pierwszym śniegiem, a tydzień temu, w niedzielny poranek wspólnie wybrać się na dwór, rzucać śnieżkami i zrobić pierwszą rundę na sankach. Poranek rozpoczęliśmy kluskami leniwymi, które były pyszotka, jak to Leoś powiedział.
To właśnie te małe chwile sprawiają, że czuję się naprawdę szczęśliwa.
Czuję ogromną wdzięczność za ludzi, którzy są obok.
Za wszystkie odwiedziny w domu, za każdy gest, za obecność, troskę i ten spędzony razem czas - to naprawdę wiele dla mnie znaczy.
A Wam, kochane Czytelniczki, chcę podziękować za wszystkie wiadomości i dobre słowa, które do mnie wysyłacie. Każda z nich dodaje mi sił, otula serce i sprawia, że czuję, jak piękna więź przez te lata tutaj powstała.
Cieszę się, że przez prawie 15 lat Domowego Zakątka stworzyła się tu czuła, serdeczna nić przyjaźni. Dziękuję, że jesteście❤️




















Cieszę się, że czujesz się troszeczkę lepiej i nieustanie życzę zdrowia. Lubię podglądać Wasze domowe , przytulne kadry. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńIza dobrze czytać że u ciebie wszystko wraca do normalności. Pięknego adwentu!
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że u Pani lepiej, życzę dużo zdrowia i spokoju.
OdpowiedzUsuńWracaj spokojnie do sił i nie próbuj za wcześnie żyć znowu na pełnych obrotach. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMiło jest wiedzieć, że jeszcze tutaj jesteśmy. Może w pomniejszonym nieco składzie, ale jednak..
OdpowiedzUsuńDobrze, że czujesz się lepiej. Twoje pozostanie w domu pokrywa się z Adwentem - niech będzie to czas wsłuchiwania się w siebie i w Niego. Pozdrawiam serdecznie 🥰
OdpowiedzUsuń