Mamy teraz ferie i wolne od nauki i odrabiania lekcji. Ferie to czas odpoczynku i zabawy, ale nikt nie powiedział, że nie można się bawić ucząc. My bawimy się zwłaszcza matematyką. Chciałam dziś polecić Wam fajną książkę "Matematyka ze sznurka i guzika".
Do nauki i zabawy potrzebne są przedmioty, które mamy w domu czyli różnej pojemności naczynia, sznurki, sznurówki, guziki czy nawet buty.
Książka zawiera różne pomysły na zabawy w liczenie, układanie, mierzenie, dopasowywanie.
Najfajniejsze zabawa była w liczenie guzików.
Można je było dodawać, odejmowaś, dobierać w pary i dopasowywać. Powstawały zbiory guzików w różnych kształtach i kolorach.
Fajnym pomysłem było układanie klocków według wzoru. My układaliśmy też figury tekturowe.
Książka zachęca do zabawy matematyką i chłopcy często po nią sięgają. My liczyliśmy nie tylko guziki, ale także kredki, krążki i inne przedmioty.
Polecam!!!
Książkę "Matematyka ze sznurka i guzika" można kupić tutaj
tekst: Kristin Dahl
ilustracje: Mati Lepp
wiek 3+
19,5 x 24,5 cm
twarda oprawa
44 stron
Wydawnictwo: ZAKAMARKI
Zainspirowałaś mnie tą książką:) Dziękuję:) zaraz zamawiam:)
OdpowiedzUsuńO właśnie ta książka leży u nas na stosiku do przeczytania. :-)
OdpowiedzUsuńPo tytule uznałam, że będzie dobra zabawa i po wydawcy rzecz jasna :-)
Iza, z tego co piszesz książka jest kapitalna. U nas ferie od 3 lutego więc zdążę nabyć ;-) i podobnie jak Wy będziemy się uczyć przez zabawę ;-)
OdpowiedzUsuńSuper książka, szkoda że moi chłopcy już wyrośli z takiej matematyki. Też mamy ferie, ale u nas na tapecie projekty z historii, przyrody, plastyki.
OdpowiedzUsuńZ takiej książki to nawet matematyka nie straszna ;)
Uwielbiam Twój dom i Twoje posty.
Pozdrawiam ciepło
Super pomysł:) szkoda że kiedyś będąc dzieckiem nie dostrzegłam podobnej książki może polubiłabym matematykę;) Bardzo fajny pomysł na zabawę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepełko i udanych ferii:)
Patrycja
Iza Twoje pudełko z guzikami powaliło mnie na kolana, piękne :-) AA
OdpowiedzUsuńIzuniu, książka wspaniała muszę o niej pomyśleć dla mojego Maciusia. Też mam takie guzikowe zbiory, nawet jeszcze po mojej babci.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
M.
Świetne się zapowiada !!
OdpowiedzUsuńCiekawa książka :)
OdpowiedzUsuńCzy to znaczy, że te wszystkie moje guziki, które posegregowałam i powkładałam z dumą do oddzielnych "dilerek" będę musiała wyciągnąć?! Chyba rozumiem ile w tym frajdy :)
Genialny sposób na naukę dla dzieciaczków :)
OdpowiedzUsuńKurcze Iza, śniłaś mi się dzisiaj, że byliśmy z moim mężem u Ciebie na kolacji, że okazało się, że mieszkasz w tej samej miejscowości co ja ^^ :P i na kolację podawałaś homara i mnie nim goniłaś po całym domu żywym! :P Masakra, ale mi się "pieprzy" w głowie :P
Nic, miłej niedzieli życzę! :)
Coś takiego jest w guzikach,że zabawa nimi dostarcza wiele radości :)
OdpowiedzUsuńWidzę,że książka jest bardzo ciekawa :))))
OdpowiedzUsuńMnie podoba się bardzo Twoja kolekcja guzików :)
Super książeczka! Zosia ma jeszcze czas na naukę liczenia, póki co dopiero uczy się mówić. Czasem wychodzi troszkę po chińsku, ale idzie coraz lepiej :)) Miłego tygodnia! :)
OdpowiedzUsuń