wtorek, 26 listopada 2013

Cekinowe bombki

Pamiętam jak Dominiś była malutki. Miał może z dwa latka. Czytałam wtedy, już nie pamiętam co dokładnie, bloga autorki, albo książkę "Musierowicz na Gwiazdkę".
Pani Małgorzata opisywała tam przygotowania do świąt, jakie trwały w ich domu. Mieli duży dębowy stół, przy którym zasiadała gromadka dzieci i robili ozdoby choinkowe. Dzieciaki zjawiały się w domu Musierowiczów przed świętami pod różnymi pretekstami, aby dołączyć do jej dzieciaków i robić dekoracje.
Czytając to, również zamarzyłam o tym, aby i u nas przed świętami zjawiała się taka gromadka dzieciaków. Marzyłam o tym, abyśmy razem wyklejali, lepili, malowali ozdoby choinkowe, czy wspólnie piekli i dekorowali pierniczki.
W zeszłym tygodniu w naszym domu zebrała się taka gromadka i wspólnie robiliśmy bombki choinkowe.


Zużyliśmy 5 opakowań szpilek. Nawet nie wiedziałam, że są takie krótkie 14 mm. Są idealne do wbijania cekinów do styropianowej kuli.



Miło było patrzeć na to skupienie dzieciaków.







Moim chłopcom tak się spodobało, że musieliśmy dokupić kolejne styropianowe kule. Przyznam, że mnie też wciągnęło.
Super zabawa i jaka satysfakcja.
W tym tygodniu planujemy robić kartki świąteczne.
Pozdrawiam Was serdecznie!


21 komentarzy:

  1. My zabraliśmy się na Wielkanoc za cekinowe pisanki i później do wakacji znajdowałam cekiny w różnych miejscach w domu;) A Wasze bombki pierwsza klasa! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. ja pamiętam z dzieciństwa robienie z rodzeństwem i kuzynami papierowych gwiazdek wyplatanych z pasków i oczywiście łańcuchów ;)
    bombki fajne - sama bym chętnie porobiła :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Izuniu piękne te Wasz bombeczki :) U nas w szkole dzieci robiły takie w zeszłym roku i postanowiłam że spróbujemy z Hanusią w grudniowy weekend się pobawić i zrobić kilka ;) Także wszystko przed nami :) Ściskam mocno :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ihihihihi Izuś a my też robiliśmy styropianowe bombeczki :) Muszę koniecznie pokazać , może kogoś zainspiruję :))) Wasze cudne , ba mam nawet cekiny tylko właśnie szpileczek nam brakuje . Ściskam mocno w nadziei , że kiedyś spotkamy się w takiej gromadce :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej:-)) kolejny fajny pomysł na świąteczne DIY, do takiej pracy potrzebne są małe, sprawne rączki:-))) Pozdrawiam Gosia

    OdpowiedzUsuń
  6. Zwinna rodzinka pracowitych cekinowych mróweczek, bombeczki migoczące kolorowymi cekinami boskie. Super Iza !!! pozdrawiam Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  7. cudne...i ile zabawy:-)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja kupiłam styropianowe kule i tak czekają ;)) może skorzystam z Twojego pomysłu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakie piękne...zainspirowałaś mnie...zrobię podobne z moją córeczką:))))

    OdpowiedzUsuń
  10. super pomysł na bombki i jeszcze w moich ulubionych kolorach :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne bombki. Ja od bombki z cekinami zaczęłam moją przygodę z rękodziełem. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudne:-) My robiliśmy takie pisanki. Ile to było radochy, a szpilek ciągle brakowało :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. dobry pomysł na wspólną zabawę z dzieciakami :)
    i podobne mam "marzenie", że z gromadką dzieci z sąsiedztwa i moimi maluchami będziemy RAZEM robili albo ozdoby a już na pewno dekorowali pierniczki...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne bombki, ja się do tych cekinów przemierzam i jakoś zawsze mi nie po drodze. Ale może teraz się skuszę widząc jakie Wasze są kolorowe.

    OdpowiedzUsuń
  15. U nas oprócz cekinow w ruch poszły guziki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wspaniały pomysł i super wykonanie. My wprawdzie ozdób nie robimy ale wspólnie pieczemy pierniczki, a ich ozdabianie to trochę tak jak robienie bombek.
    Pozdrawiam,
    Ola

    OdpowiedzUsuń