Rozpoczął się nowy rok szkolny. Jeszcze kilka dni temy dzieci nie chciały nawet słyszeć, że wakacje się kończą.
Dziś było inaczej. Nikuś wstał pierwszy. Był bardzo radosny i czekał na wyjście z domu. Dominisiowi ciężko było wstać (mnie jeszcze bardziej), ale gdy tylko wszedł do swojej klasy rozprominił się i do domu wrócił bardzo zadowolony.
Cieszył się, że zobaczył się ze swoją ukochaną Panią, która go przytuliła i powiedziała, że cieszy się, że go widzi. Był szczęśliwy, że spotkał się ze swoimi kolegami, a zwłaszcza ze swoim przyjacielem Oskarem.
Wielką radością jest również to, że na tym samym korytarzu będzie spotykał się z kolegami z przedszkola, którzy teraz poszli do pierwszej klasy.
W domu pakował się do szkoły z jakimś takim entuzjazmem. Miło było na to patrzeć.
Gdy zapytałam go z czego się cieszy najbardziej, odpowiedział: "cieszę się, że wreszcie jestem w drugiej klasie bo pójdę do Pierwszej Komunii Świętej".
Nikuś w zerówce. Spełniło się ego marzenie i ma szafkę w szatni, ze swoim przyjacielem Jasiem.
A mnie cieszy to, że dzieci dziś były pełne entuzjazmu. Wzrusza mnie to, że mają przyjaciół, o których mówią z taką serdecznościa, za którymi tęsknią.
Cieszy mnie nasza dzisiejsza rozmowa, pełna uśmiechów i szczegółów w relacjonowaniu pierwszego dnia nowego roku szkolnego.
Mam nadzieję, że ten entuzjazm pozostanie na długo.
A wszystkim dzieciom, ich rodzicom oraz nauczycielom, życzę dobrego nowego roku szkolnego, pełnego mądrości, radości, sukcesów i wzruszeń.
Pozdrawiam!
Iza
Cieszę się z takiego 1 września.. U mnie również podobnie... Karol przekroczył przedszkolne progi po raz pierwszy i jesteśmy bardzo z niego dumni... Z Mai również... Twój młodszy syn pięknie koloruje, ma już 5 lat?
OdpowiedzUsuńwłasnie spojrzałam na zdjecia chłopców po prawiej stronie podpisane "mali kucharze" i tak patrze, jak ten czas leci... Nikuś był taki mały, jak teraz jest mój synek. A juz chodzi do przedszkola,ma przyjaciół, cieszy sie ze swojego przedszkolnego obowiazku... :) Ani sie obejrze, a mnie czeka to samo:) (juz za rok synek idzie) pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńWspaniałe te Twoje chłopaki, z przyjemnością patrzę na ich uśmiechnięte buzie. Dobrego roku, kochani :)
OdpowiedzUsuńI oby wasz cały rok szkolny był taki radosny i promienny!
OdpowiedzUsuńU mnie w pracy-a jestem nauczycielem- mówimy że jaki 1 września, taki będzie cały rok- wasz będzie udany!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie1
♥
OdpowiedzUsuńFranka
Kocham Cie kochana za te Twoje pisanie ;)
OdpowiedzUsuńTen entuzjazm chłopaków to przede wszystkim Twoja zasługa, Iza, nastawienie rodziców do szkoły i obowiązków z nią związanych to połowa sukcesu:) Życzę Wam wytrwałości i pieknych wspomnień szkolnych i dziekuję za zyczenia:)
OdpowiedzUsuńIzuniu, cieszę się bardzo, że chłopcy tak fajnie rozpoczęli ten rok szkolny :)))). Mój Mikołaj ma 4lata. Bardzo chciałam, żeby w tym roku poszedł do przedszkola, do dzieci. Niestety, nie dostał się, bo jestem bezrobotną mamą... Przykro mi. Widzę jak bardzo mu to przedszkole jest potrzebne, jak potrzebuje kontaktu z dziećmi. Martwię się, co będzie za rok, gdy zacznie się zerówka... Jesteśmy więc kolejny rok razem. Hania ma już roczek. Szukam inspiracji do spędzania czasu z dziećmi właśnie na Twoim blogu. Twoja uśmiechnięta buzia i radosne buzie Dominika i Nikusia dają mi ogromną energię i siłę. Pozdrawiam Was serdecznie :))))
OdpowiedzUsuńOla
Oj kiedy Ci chłopcy tak dorośli! :) Teraz masz już w domu małych mężczyzn :)
OdpowiedzUsuńPOWODZENIA dla Twoich chłopaków kochana!!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Super masz te chłopaki, ja dzisiaj z sentymentem patrzyłam na dzieci powracające po wakacjach ze szkoły , to chyba dlatego przeciągam tak długo napisanie mojej pracy magisterskiej , żeby ciągle być "uczniem". Podzielam Twoje wzruszenie odnośnie pierwszych przyjaźni, miłości itp. patrząc na mojego siostrzeńca i bratanka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniale, że Twoi chłopcy tak się cieszą z nowego roku szkolnego :-) Życzę im samych radości i sukcesów!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :-)
Życzę Twoim Synom całego roku szkolnego tak udanego jak pierwszy dzień, a Tobie takiej pozytywnej energii i podejścia do Dzieci jak teraz i jutro i do końca tego roku i do końca świata, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnych masz synów, takich otwartych, wesołych, ale to chyba wynika ze waszego zachowania. Oni obserwują i biorą przykład. Takie cenne zatrzymane w kadrze chwile - początek szkoły. Potem jakoś ta radość, entuzjazm mija. Mój syn rozpoczął naukę w gimnazjum i ja denerwuje się bardziej od niego. Pozdrawiam. Ila
OdpowiedzUsuńSzkoła jednak cieszy... :) u mnie w domu też radość przedszkolaka, dzisiaj jak go odbierałam, zapytał czy może jeszcze godzinkę zostać :) Starszy syn mógłby reprezentować szkołę jako uczeń idealny :)
OdpowiedzUsuńPięknie! Takie chwile zapadają w pamięć. Chłopcy rosną, coraz bardziej samodzielni:))
OdpowiedzUsuńKochana, odkryłam Twojego bloga już jakiś czas temu, ale nie wiedzieć czemu dopiero teraz mnie zachwycił :) Poświęcam mu każdą wolną chwilę, podziwiając coraz to starsze posty. Masz cudowną rodzinę (Dominik jest tak podobny do Ciebie), wydaje się wspaniałą energię i przede wszystkim te chęci! Podziwiam!
OdpowiedzUsuńA chłopcom życzę samych sukcesów w szkole i przedszkolu :)
dobrego nowego roku dla Twoich chłopaków :)
OdpowiedzUsuń