Wczorajsze moje plany sprzątaniowe zbytnio się nie powiodły, ale udało mi się rozebrać choinkę, która w tym roku, z racji, że po raz pierwszy sztuczna stała ubrana aż do wczoraj.
W kuchni pochowałam część czerwonych skorup i zmieniłam zasłonki. Od razu zrobiło się jaśniej.
Zamiast czerwieni zaczynają dominować pastele, a w roli główniej róż.
Dziś tylko kilka zdjęć z kuchni.
Różówych skorup mam chyba najwięcej. Mimo, że moja kuchnia kojaży się z czerwienią to różu w niej jest też dużo. Uwielbiam pastele, a różowy to zaraz po czerwonym mój ulubiony kolor.
Uwielbiam kolorowe ściereczki i fartuszki. To moje ulubione kuchenne tekstylia.
Dobrego dnia Wam życzę!
Ładnie niby haos ale widać, ze przemyślany :) U siebie we wnętrzach nie mam przekonania do pasteli to nie moja bajka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,
Karola
Uwielbiam do Ciebie zaglądać,czerwienie,róże ,kolory po prostu uwielbiam,u mnie kuchnia ma ściany czerwone,ale dodatków też od groma,tyle,że nie jest tak lekko jak u Ciebie,niestety,niektórych skarbów zazdroszczę:),no i choinkę rozebrałaś ,a moja jeszcze czeka...ściskam ciepło w ten mróz:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Renatko! Moja choinka rozebrana, ale jeszcze czeka na wyniesienie na strych. Pozdrawiam Cię również ciepło!
UsuńPięknie jak zwykle, pastele tez uwielbiam, choć nie mam tak wielu pięknych, słodkich "skorupek".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dorota
Dzięki Dorotko! Ja swoje skoru[y gromadzę już od ponad 10 lat i trudno mi się z nimi rozstać.
UsuńPozdrawiam!
Pięknie Izuś! :) Tak żałuję, że ostatnio nie udaje nam się zbyt często odwiedzać teściowej bo chętnie bym Cię odwidziła ;) W najbliższą sobotę chyba będziemy, ale na dość krótko po długiej nieobecności więc nie uda mi się wyrwać, ale może jakoś wiosną, jak będzie cieplej uda nam się umówić :):):)
OdpowiedzUsuńAguś miałam nadzieję, że więcej wpisów się u Ciebie w czasie ferii pojawi. Zapraszam na wiosnę jak będziesz miała czas i ochotę.
UsuńPozdrowienia ciepłe przesyłam!
Jeszcze kilka dni ferii więc wszystko przede mną ;) teraz będę miała trochę czasu bo jednak w ferie sporo pracowałam no i na szkolenia chodziłam. Pozdrawiam
UsuńImponująca kolekcja:)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńCudnie kolorowo , piękne dodatki , mi sprzątanie tez jakoś słabiej idzie . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie ma co tracić zbyt wiele czasu na sprzątanie. Jak chłopcy po niedzieli wyruszą do szkoły i przedszkola nadrobię wszystkie zaległości.
UsuńPozdrawiam!
Na ten week mam cel - wizyta w IKEA półeczkę i już nie mogę się doczekać:-)
OdpowiedzUsuńCudne kolorki:-)
BUŹKA
Uwielbiam Twoją kuchnię, w różach jej też ślicznie!! Ach..... te skorupy marzenie!!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
P.s. dziękuję za tytuły książek Marcowe fiołki już zamówione:)
Masz śliczne te "skorupki", garnuszki i ściereczki tak mi się podobają! Jest tak pozytywnie :)
OdpowiedzUsuńSłodka i do schrupania dopracowana kuchnia Izy. UWIELBIAM JĄ!!! Pozdrawiam Klaudia
OdpowiedzUsuńRównież uwielbiam róż. Kolekcja skorup imponująca . Pięknie prezentuje się na półeczce z talerzami. Ostatnio zaniemogłam chorobowo i przeczytałam bloga od deski do deski. Uwielbiam tutaj zaglądać . Pozdrawiam serdecznie .
OdpowiedzUsuńależ cudowne i te pastelowe skorupki jakie piękne i te ściereczki wspaniałe
OdpowiedzUsuńIzuś Ty byś mogła otworzyć sklep z kuchennymi przydasiami :)) Miłego dzionka ..
OdpowiedzUsuńLubię jak jest tak kolorowo i wręcz cukierkowo :) Ale ja to takie małe dziecko zawsze byłam i chyba pozostanę ;) hehe
OdpowiedzUsuńZachwyciłam się tymi pastelami:) Ślicznie!
OdpowiedzUsuńróżu u Ciebie dostatek i bardzo mi się ten róż podoba:) buziaki i dobrego dnia Dominiko!
OdpowiedzUsuńIwielbiam te Twoje pozytywne kolorki:-))
OdpowiedzUsuńI widzę pięknego kogucika.Pozdrawiam cieplutko
Faktycznie pastelowo tu u Pani.
OdpowiedzUsuńAch te kolory! :-D Uwielbiam! Uwielbiam! :-D
OdpowiedzUsuńTwoja kuchnia to moje marzenie :-)
Pozdrawiam cieplutko
To mój pierwszy komentarz, ale zaglądam regularnie. Pokaźny arsenał kuchennych skorupek:)) Gratulacje zbioru! Marzy mi się książka Sophie Dahl. Miłego dnia:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa też mam teraz fazę na różowy choć w mojej włskiej kuchni mało mam miejsca na takie cudeńka.
OdpowiedzUsuńTwoja kuchnia jest tak wesoła, że nie sposób nie uśmiechnąć się do tych zdjęć :) Moja jeszcze szara, bura i nijaka, ale w końcu nadejdzie jej czas remontowy ;)
OdpowiedzUsuńJejku... u Ciebie zawsze tak przyjemnie, kobieco i kolorowo! ;)
OdpowiedzUsuńPiękne detale w Twojej kuchni. I jestem pod wrażeniem kolorowej kolekcji ściereczek i fartuszków. Cudowne sztućce. Ściskam cieplutko Iza:)
OdpowiedzUsuńIm bliżej wiosny, tam bardziej pasteli się chce, prawda?:):) Pozdrawiam ciepło!:):)
OdpowiedzUsuńślicznie u Ciebie jak zawsze Izuniu:) Uwielbiam tu codziennie zaglądać i cieszę się jak dziecko z nowego posta,więc pisz często!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Twoja :))
Przepiękne kolory,od razu tak wiosennie i ciepło się robi kiedy wprowadzi się do wnętrza barwy :) Imponujący składzik skorup!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Izuś pięknie u Ciebie, masz tyle cudnych rzeczy aż zazdroszczę:) piękne ściereczki, fartuszki, dzbanuszki, miseczki, puszeczki, sztućce... wszystko takie ładne, dziewczęce i delikatne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepełko
Patrycja:)
Ooo widzę fankę Nigelli:) Co do różu to idealnie się komponuje w twojej kuchni. I to prawda, Twoja kuchnia kojarzy się z czerwienią i to chyba dlatego, że czerwień jest intensywnym i mocnym kolorem, który szybko rzuca się w oczy. A w tle widzimy róż. I jest bosko:D
OdpowiedzUsuńAleż u Ciebie kolorowo ;-) A ilości ściereczek tylko pozazdrościć, bo u mnie ciągłe braki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :-)
Jak zaglądam do Ciebie to nasycam się kolorami i dziękuję Ci za to.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło na przekór śnieżycy
Monika.
Do różu osobiście nie jestem przekonana,choć jak patrzę na Twoje skorupki przywołujące wiosnę,to cieplej się robi :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoją kuchnię :) Zawsze jak mam chandrę to wchodzę na Twojego bloga i humor od razu lepszy :) Widać, że kochasz to co robisz i te skorupy - marzenie !!! Pewnie z każdą wiąże się jakaś historia :)
OdpowiedzUsuńP.S Mam pytanko, gdzie kupowałaś te sztućce w kratkę ? Próbuje je namierzyć, ale jak dotąd mi się nie udaje :)
Nie mogę patrzeć na te Twoje kubeczki, talerzyki kolorowe. Zbyt mocno mi się podobają ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
U mnie teraz jest dużo błękitu (w kuchni i w naszym pokoju). Niebawem dołączy do niego delikatny róż i będzie tak jak lubię najbardziej ;). U Ciebie jak zawsze kolorowo i pięknie. Masz tyle wspaniałych dodatków. Uwielbiam Twój domek. Jest taki radosny - jak Ty. Pozdrawiam serdecznie :)))))
OdpowiedzUsuńI różowy potrafi być piękny ;-))) Śliczną masz kuchnię Izuniu :-))))
OdpowiedzUsuńMuszę upiec te czekoladowe ciasteczka tak smakowicie wyglądają :-)
cudny ten pudrowy róż:)
OdpowiedzUsuńTwój blog zainspirował mnie do tego by i w swojej kuchni tej wiosny postawic na pastele i juz po mału zaczełam je zbierac :)
OdpowiedzUsuń