Odkąd na dworze zrobiło się tak pięknie dni mijają nam bardzo szybko i intensywnie.
Trudno w kilku zdaniach opisać to co się ostatnio działo. Trudno też wrócić do blogowego rytmu. Cieszyłam się bardzo z czasu kiedy częściej pojawiały się posty. Ostatnio jest ich dużo mniej. Dziękuję za troskliwe maile.
Dzisiaj pierwszy raz Nikuś poszedł do przedszkola bez swojego brata. Od rana szykował się z wielkim entuzjazmem. Dominiś w sobotę w nocy dostał wysokiej gorączki, którą wczoraj w nocy udało nam się zbić i już jest dobrze.
Nikuś w sobotę był na urodzinach u kolei z przedszkola. Urodziny były w bawialni dla dzieci. W sumie było 18 dzieci. Miło było patrzeć na te bawiące się maluszki.
Takie spotkanie było bardzo integracyjne dla dzieci i dla rodziców.
Jak tylko jest pogoda działamy w ogródku. Najbardziej cieszą mnie te drobne bukieciki przyniesione do domu, które roztaczają niesamowitą woń.
Lubię rano po zawiezieniu dzieci do przedszkola przejść się się po ogródku i zobaczyć co tam nowego wzeszło czy zakwitło. Na truskawkach pojawiło się mnóstwo białych kwiatuszków. Mam nadzieję, że będą urodzajne zbiory.
Dzisiaj w domu w wazonach stoją bzy, które pięknie pachną.
Chłopcy przygotowują się do dnia mamy w przedszkolu. Ćwiczą piosenki i wierszyki, robią laurki i serduszka z masy solnej.
Miło patrzeć na ich przejęcie związane z przygotowaniami.
Ostatnio przygotowaliśmy tort z ptysiami dla babci z okazji imienin.
Tort to biszkopt, przełożony bitą śmietaną i ozdobiony ptysiami nadzianymi bitą śmietaną. Ptysie polanę są polewą zrobioną z Marsów. Wypiek spontaniczny ale smakował ciekawie.
Z reszty ciasta ptysiowego zrobiłam mega ptysie nadziane pieczarkami i żółtym serem. Smakowały przepysznie i nawet dzieci się nimi zajadały. Kiedyś już robiłam takie ale wtedy im nie smakowały.
Ostatnio królują u nas szybkie obiady - pizze, zapiekanki, zupy, pieczonki i leczo.
Uwielbiam cukinię z papryką, cebulą i pomidorami. Czasem dodaję do tego fasolę i powstaje szybka, pyszna i pożywna zupa paprykowa jak to mówi Dominiś.
W czwartek chłopcy odwiedzili babcię Sabinkę upiekła dla nich prześliczne i przepyszne ciasto w kształcie słonecznika.
Dzieciaki bardzo miło wspominają te odwiedziny, plac zabaw, moczenie stóp w lodowatej wodzie i frytki w restauracji:)
W domu dużo czytamy. Każdy ma swój stosik. Ten jest mój plus książki o wychowaniu, które pożyczyłam od koleżanki i czytamy je na głos. Kiedyś o nich napiszę bo warto.
Cytat, który jest w tytule znalazłam w nowym numerze Mojego Mieszkania. Od razu zapisałam go w swoim kalendarzu. Przydałaby się jakaś tabliczka z tym cytatem, aby pamiętać o tym każdego dnia.
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę pięknego tygodnia!
Iza ja też zawsze mam koło łóżka stosiki książek :) Ostatnio zaczytuję się w Paulo Coelho.
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę dla chłopaków i moc buziaków dla Was wszystkich!!!
K.
Dzięki Kasiu za ciepłe słowa.
UsuńU nas każdy z nas ma swój stosik. U chłopców dodatkowo leży ten z biblioteki, do której musimy się jutro wybrać.
Pozdrawiamy!
Piękne jest to, że Twoi chłopcy czytają i interesują się książkami. U mnie w domu wszyscy czytają. Najmłodszy w rodzinie też ma dużą kolekcję książeczek i lubi chodzić do biblioteki, ale w śród naszych znajomych jesteśmy raczej w mniejszości z takim zwyczajem, a szkoda. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście nasi znajomi czytają i mają biblioteczki dość obszerne. Cieszę się bo mamy z kim się wymieniać książkami.
UsuńPozdrawiam!
och jak cudnie!ile kwiatów, książek i kolorów:))))
OdpowiedzUsuńcudnie to wszystko u Was wygląda:) i ciasto jest jak zawsze:) dobra z Ciebie gospodyni:) buziaki
Dzięki Aniu. Oj chciałabym być lepszą gospodynią bo nie zawsze jest tak pięknie jak na zdjęciach. Nia ma co się oszukiwać.
UsuńBuziaki!
Fajnie, że tak spędzacie czas - bardzo urozmaicone to wszystko
OdpowiedzUsuńo i widzę moje kochane niezapominajki :)
Niezapominajki to ulubione kwiatki moje i Nikusia. Nie mogło ich zabraknąć. Koniecznie muszę je zasiać.
UsuńPozdrawiam!
Piękne kwiatuszki. Teraz to aż szkoda siedzieć w domu i nawet trzeba jak najwięcej czasu spędzać na dworze :)
OdpowiedzUsuńBuziaki i zapraszam czasem do siebie
Monika
Odpisuję bo dziś chłopcy w przedszkolu. Dominik już wygląda na zdrowego. Po przedszkolu wybieramy się pograć w nogę:)
UsuńPozdrawiamy!
Izuś widzę , że czerwień ustąpiła miejsca pastelkom :)) Ale jak zawsze u Was kwiatowo i kolorowo .. Pozdrawiam całą Rodzinkę !!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście pasteli dużo, ale czerwieni też nie pochowałam. Monisiu my też pozdrawiamy Was ciepło!
UsuńMiło, że znów jesteś:)ja mam teraz czas tylko na zaglądanie do blogów, bo zblizają się egzaminy. ale już nie długo zrobię come back!buziaki
OdpowiedzUsuńOlu ja ostatnio nawet na zaglądanie nie miałam czasu. Na szczęście nie mam egzaminów. A Tobie życzę powodzenia i samych piątek:)
UsuńPozdrawiam!
Obyśmy zawsze umiały z tego zaproszenia skorzystać :-)))
OdpowiedzUsuńŚwięte słowa:)
UsuńPozdrawiamy!!!
Piękny cytat i piękne zdjęcia :). Bardzo mi się podobają te pastelowe bukiety i Twój domek w pastelowych kolorkach :))). Cieszę się, że znów jesteś. Zaglądam tu codziennie z nadzieją na nowy post. Jestem już w 28 tyg. Pozdrawiam serdecznie :)))
OdpowiedzUsuńolusiak
Witaj Olu! To już 28 tydzień. A na kiedy masz termin?
UsuńDziękuję,że tu zaglądasz. A czy mogłabyś mi na maila przesłać swój numer tel. Zadzwonię do Ciebie:)
Pozdrawiam!
Jak pięknie posegregowane albumy! Jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńTo moje kalendarze. Z albumami gorzej bo uzupełnianie ich zakończyłam w 2010 roku. Część zdjęć wydrukowanych czeka luzem na album.
UsuńPozdrawiam!
pięknie, smacznie i pachnąco :) sielsko-anielsko :)
OdpowiedzUsuńAguś pozdrawiam Cię słodko i pachnąco bzami!
UsuńU Ciebie zawsze jest tak domowo.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem co polecisz do przeczytania o wychowaniu dzieci. Ja jeszcze nigdy nie przeczytałam na ten temat żadnej sensownej książki.
Nazwa bloga zobowiązuje:) Uwielbiam nasz dom i skrawkami codzienności chcę się z Wami podzielić bo cieszę się i jestem wdzięczna, że Wy dzielicie się ze mną.
UsuńPozdrawiam!
Izuniu, jak pięknie u Was, wiosennie w domu. Te zasłonki i abażur od lampki - cudowne. Pracowicie u Was. Kwiaty obłędne!!!
OdpowiedzUsuńŚciskam!!
Abażur ma już kilka lat. Lampka z Tk maxxu. Zasłonki zrobione z pościeli też z TK maxxu.
UsuńPozdrawiam i dziękuję za maila!
Piękne letnie kwiatki, Izuś :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie jak małe łapki lepią serce jest super!
Maluchy lubią robotki ręczne :)
pozdrawiam
Z tymi robótkami ręcznymi jest różnie. Musi im się chcieć. Czasem to im się chce bardziej niż mnie wyciągać ten cały ambaras a później sprzątać. Ale jak widzę ich zapał to mnie cieszy.
UsuńPozdrawiam!
Tak teraz dni na łonie natury. Piękny jest maj. Leczo z cukinii uwielbiam, ale w domu tylko ja i teściowa jesteśmy jego amatorkami, więc nie często je robię.
OdpowiedzUsuńU nas my z mężem lubimy. Starszy je jak ma dużo papryki, a młodszy samą zupę z tego bez kawałków warzyw:)
UsuńPozdrawiamy!
Jakie to wszystko smakowite...i jak tu się odchudzać :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
No właśnie. Też się zastanawiam.
UsuńPozdrawiam!
ślicznie :)
OdpowiedzUsuńślicznie i pysznie u Ciebie jak zawsze...pozdrawiam
OdpowiedzUsuń