Przepis na torcik szwedzki zaczerpnęłam z bloga Dorotki.
Składniki na blaty bezowe:
4 białka
150 g drobnego cukru do wypieków
100 g zmielonych migdałów
1 łyżka mąki ziemniaczanej
Białka ubić w misie miksera na sztywną masę. Nie przerywając ubijania
dodawać cukier, stopniowo, łyżka po łyżce, aż do wyczerpania.
Migdały wymieszać z mąką, dodać do ubitych białek i wymieszać szpatułką.
Z masy bezowe upiec 3 blaty po ok 21cm
Piec w temperaturze
180ºC przez 15 - 20 minut do
zezłocenia.
Wyjąć z piekarnika, wystudzić.
Składniki na krem:
4 żółtka
100 g cukru z wanilią
200 ml śmietany kremówki
150 g masła, w temperaturze pokojowej
Do garnuszka wlać kremówkę, dodać żółtka i cukier z wanilią. Roztrzepać, do połączenia. Delikanie podgrzewać mieszając, do
zgęstnienia. Nie dopuścić do wrzenia; przed samym momentem wrzenia
ściągnąć garnuszek z palnika. Ostudzić.
Mnie krem wyszedł trochę za rzadki i następnym razem chyba go zagęszczę odrobiną mąki.
W misie miksera utrzeć masło na jasną i puszystą masę. Stopniowo, łyżka
po łyżce, dodawać przestudzony budyń, ucierając.
Polewa:
Zamiast rozpuszczonej czekolady mlecznej ze śmietaną kremówką i pokruszonymi cukierkami Daim można użyć gotową czekoladę Milkę z kawałkami cukierków Daim. Zamiast cukierków daim można też użyć cukierków typu np. werthers original
Przygotowanie:
Waniliowy krem maślany podzielić na 3 równe części.
Jeden blat bezowy położyć na paterę. Posmarować jedną częścią kremu,
posypać posiekanymi cukierkami. Przykryć drugim blatem. Na blat wyłożyć
drugą część kremu, posypać cukierkami. Przykryć ostatnim blatem.
Ja dodatkowo przed polaniem ciasta czekoladą posmarowałam je ubitą śmietaną kremówką.
Pozostały krem rozsmarować po bokach tortu, udekorować migdałami.
Na wierzch wylać gęstą, ochłodzoną polewę.
Schłodzić przez kilka godzin w lodówce, a
najlepiej przez całą noc.
Mój nie wyszedł taki ładny, ale był przepyszny i zniknął jeszcze przed świętami:)
Smacznego:)
Dziękuję, że tak szybko dodałaś przepis (tak jak obiecałaś). Od kilku miesięcy rozkochałam się w pieczeniu, pewnie skorzystałam z Twojego przepisu i upiekę go na 4 urodziny mojego synka:) On zresztą piecze razem ze mną. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. Odwiedzam Twojego bloga codziennie. Uważam, że jest fantastyczny, życiowy i podkreślający to co najważniejsze RODZINA.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i już czekam na kolejne wpisy. :))))
Twoja imienniczka
Mmm.. Ty to pyszności nam pokazujesz i robisz smaka :):)
OdpowiedzUsuńTrochę składnikami przypomina mi tort egipski....
OdpowiedzUsuń...i jak tu zacząć się odchudzać??? ;)
Nie kuś, pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńAle smakowicie wygląda:) Kochana patrząc na twoje zdjęcia widzę, że pięknie spędziłaś Święta:) Jak zwykle śliczne dekoracje i cudne wypieki:) Uwielbiam twojego bloga:) Bardzo tu miło, sympatycznie, rodzinnie i kolorowo:) Pozdrawiam i zapraszam do mnie Natalia
OdpowiedzUsuń