piątek, 25 maja 2012
Kolorowe babeczki
Co może być fajniejsze od wspólnego pieczenia...?
Dekorowanie!!! Kolorowe słodkie posypki, bita śmietana, krem orzechowy, krem czekoladowy, czekoladowe, kolorowe cukierki. Czyli wszystko to co dzieci uwielbiają.
Świetna zabawa, pyszne jedzonko i mnóstwo sprzątania.
A wszystko smakuje jeszcze lepiej gdy przygotuje się w towarzystwie przyjaciół.
W ramach koloroterapii - babeczki.
A ponieważ przygotowanie było fajniejsze od jedzenia to dzieciaki zjadały górę i babeczkę dekorowały na nowo bo najlepiej smakowała sama bita śmietana z posypkami.
Kilka dni temu napisała do mnie Agnieszka, której córka Karolinka bierze udział w konkursie doodle4google jej praca została wybrana do finałowej 15 konkursu . Można głosować na wybrany projekt jeśli uznasz , że praca Karolci to ta na którą warto głosować to zachęcam i dziękuję.
Jury już spełniło swoje zadanie ( wybrali 15 prac z podobo 30000 zgłoszeń) a teraz wybór w rękach internautów.
http://www.google.pl/doodle4google/vote.html#d=d2-1
Zachęcam do głosowania na Karolinkę.
Dużo słodyczy i kolorów w codziennosci Wam życzymy i pozdrawiamy!
Cudne! Zrobiłaś mi smaka :)) Pozdrowienia i miłego Dnia Matki! (pamiętaj o chusteczce przed przedszkolnym występem - ja już czuję te łzy gdzieś tam błąkajace się w kącikach - dla naszych Bąków to pierwszy taki występ, Dominiś starszy więc pewnie doświadczony ale i tak wzruszeń będzie co niemiara! Uściski i powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńIza ale smacznie wyglądają:-) ale ja chyba muszę przejść na dietę!
OdpowiedzUsuńA wracając do poprzedniego kuchennego posta, bardzo mi się te kolory podobają!zasłonki super!pozdrawiam ciepło!
BAbczki cudne :)) Ja dziś od rana stroiłam ciacho na przedszkolny piknik popołudniowy. :)
OdpowiedzUsuńŚliczne, jak zawsze!
OdpowiedzUsuńWłaśnie wróciliśmy z Dnia Matki w przedszkolu Franka, było równie kolorowo-babeczkowo:)
całuski,
Izuś, wyglądają przepysznie :)
OdpowiedzUsuńkolorowy zawrót głowy.
A ja mam do Ciebie pytanie. Mam nadzieję, że przeczytasz i mi odpowiesz, bo pilna sprawa :))
Właśnie robię tęczowe galaretki. Już stygnie pierwsza warstwa. Proszę Cię powiedz mi dokładnie jak rozpuszczałaś żelatynę z mlekiem skondensowanym.
Czy żelatynę rozpuszczałaś w gorącej wodzie i po ostygnięciu dodawałaś mleko? czy jakoś inaczej?
Będę Ci bardzo wdzięczna za odpowiedź.
Galaretki na jutrzejsze urodziny Paulinki :))
Buziaki
Ada
Dopiero teraz przeczytałam mam nadzieję, że sobie poradzilas. Za chwile napiszę do Ciebie.
UsuńPięknie sobie razem pieczecie :)
OdpowiedzUsuńRodzina najważniejsza :)
smakowite i te kurze łapki, mniam...
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądają tak bajecznie ;) zresztą u Ciebie jest zawsze kolorowo ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIzo, my takze odkrylismy juz babeczki jako swietna zabawe i terapie nie tylko dla tych najmlodszych ;-) Kolorowo i pozytywnie u was jak zawsze. Milego dnia matki!
OdpowiedzUsuńU Was jak zwykle wesoło i kolorowo:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i zapraszamy na Candy!
Pięknie i kolorowo :)
OdpowiedzUsuńDzieciaki uwielbiaja kuchenne prace :)
Przesłodko :-))
OdpowiedzUsuńJak zwykle kolorowo i apetycznie.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na bloga.
OdpowiedzUsuńCzeka na Ciebie nagroda, Iza :)
o Jezusie....siedze sobie i tak szperam po całym blogspocie//i co? znalazłam ten blog (choć ja z całkiem innej beczki- make'upowej) i oniemiałam!! tyle w nim pasji, tyle wrażliwości, ze z podziwu wyjsć nie mogę!! i oczom nie wierze, jak patrze na zdjecia z Twojego domu;0
OdpowiedzUsuńbęde z wielką checia tu zaglądac i wzdychać!!!
Fajną mieliście zabawę:) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńpiękne kolorowości!:-)
OdpowiedzUsuńbabeczki apertyczne, kuchnia przepiękna, dzieciaki fantastyczne, piękna TY a klimat Twojego bloga zaraża!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;-)