Piernik, choinka, czyste firany, umyte okna. To wszystko już tak pięknie pachnie nachodzącymi świętami. Co prawda bałagan robi się co chwilę, ale jak jest choinka to czuć, że już blisko święta.
Niedziela upłynęła nam bardzo domowo. Wspólnie gotowaliśmy, czytaliśmy i cieszyliśmy się z trzeciej zapalonej świecy. Niedziela radości. Rozpoczęły się nasze rekolekcje parafialne.
Był też piernik z polewą i mnóstwo światełek.
Popołydniu mieliśmy on line spotkanie naszej wspólnoty.
Ten zachwyt w oczach dziecka jest niesamowity.
Jestem wdzięczna za ten dzień.
Krásne je u Váa :)
OdpowiedzUsuńPekný advent,
A.
Jejku, ale pięknie, tak przytulnie i domowo. Maluszek szybko rośnie...
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie. U nas choinka stawiana jest dopiero w wigilię, a na razie cieszymy się adwentowymi drobiazgami ;).
OdpowiedzUsuńUrocze te myszki na choince!
Alez piekne zdjecia. WSPANIAŁE
OdpowiedzUsuń