Stosik książek, o których chciałabym Wam napisać wciąż rośnie. Czasem siedzę u chłopców w pokoju, patrzę na biblioteczkę i myślę sobie, że jeszcze tej wam nie pokazywałam, i tej, i tej też...
Dziś będzie o trzech książkach interaktywnych do nauki i słuchania.
Listen and Learn First Words: English, German and Chinese. Te książki, podobnie jak te z okienkami do otwierania, to u nas HITY;)
Każda książeczka ma w środku kopertę, w której znajdują się 4 dwustronne karty z obrazkami. Każdy obrazek podpisany jest słówkiem. obrazków jest 16 razy 8, co daje nam ponad 120 słówek.
Karty zawierają 8 kategorii:
Clothes
Food
Farm
Things that go
Bedtime
My body
Animals
At home
Po prawej stronie jest ramka, do której wsuwa się kartę.
Po naciśnięciu GO zaczyna się zabawa.
Na tej samej zasadzie działają pozostałe dwie książeczki. Z sentymentu do języka niemieckiego wybrałam również tę książeczkę. Chłopcom również podoba się ten język, choć póki co po tę książeczkę sięgają rzadko. Za mało czasu mamy na to :(
Książeczki są pięknie opracowane graficznie. Ilustracje mnie zachwycają. Są takie kolorowe i przejrzyste.
Ponad rok temu Dominik rozpoczął swoją przygodę z językiem chińskim. Jako 6 latek marzył, żeby uczyć się tego języka. Zafascynowany bajką Cars 2 wyścigiem wokół globu, bardzo chciał nauczyć się pisać i mówić po chińsku. W zeszłym roku zapisaliśmy go na kurs chińskiego, w szkółce językowej przy naszej ulubionej księgarni edukacyjnej. Niestety tegoroczny plan lekcji i ogrom nauki na kolejny dzień sprawił, że musieliśmy w tym roku zrezygnować z dalszej nauki, ale mam nadzieję, że jeszcze do tego wrócimy.
Miło było patrzeć, jak z radością uczył się tego języka. Dla mnie ten język to tajemnica, dla niego wyzwanie, które przyjmował z radością. Książka bardzo nam pomogła, w nauce i zabawie z tym językiem. Książkę kupiliśmy podczas naszej wizyty w Żywcu.
Wielką frajdę mają chłopcy z porównywania jak dane słówko brzmi w każdym języku. Wielka radość jest, gdy wykryją podobieństwa, a przy nauce chińskiego, nie sposób się nie uśmiechać. Ten język tak wesoło brzmi;)
Kiedy pojawiają się nowości z Usborne muszę się mocno powstrzymywać. Te książki są CUDOWNE! Jestem wielką fanką tego wydawnictwa.
Teraz marzą mi się świąteczne nowości.
Polecam Wam zajrzeć na stronę Sylwii na Facebooku - Sylwia's English Books, u której zawsze zamawiam książki. Sylwia zbiera teraz zamówienie, na książki, nie tylko te świąteczne.
Edit: Podaję jeszcze adres mailowy Sylwii: SylwiasEnglishBooks@gmail.com
Pozdrawiam Was serdecznie!
Pani Izo,czy można prosić o adres mailowy do Sylwii?nie mogłam odnaleźć na facebooku, dziękuję i pozdrawiam ciepło:) joanna
OdpowiedzUsuńSylwiasEnglishBooks@gmail.com
UsuńRównież pozdrawiam serdecznie :)
Ciekawe książki! :) Musiałabym chyba sprawić swoim dzieciom...
OdpowiedzUsuńOch, język chiński? Świetnie! :D Brawo za odwagę i realizację pasji! Trzymam kciuki za niego! :)
fajne :)) ładne ilustracje :)
OdpowiedzUsuńBardzo żałuję, że za naszych czasów nie było takich fantastycznych książek. Mój angielski jest niestety ciągle kulejący...
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na prezent! Dziękuję za inspirację.
Pozdrawiam. Asia
Dla mnie, nauczyciela języka angielskiego, to zawsze radosc, kiedy ktoś z takim entuzjazmem pomaga dzieciom w nauce :)
OdpowiedzUsuńJoasiu czy możesz mi przesłać swój adres mailowy?
UsuńPozdrawiam!
a skad ten piękny kubeczek ze spodeczkiem z Gruffallo???CUDNY!!!:)
OdpowiedzUsuńSkąd taki piękny kubeczek i spodeczek z Gruffalo??:)
OdpowiedzUsuńKilka lat temu chłopcy dostali po takim zestawie od cioci. Siostra kupiła je w Anglii.
UsuńPozdrawiam!
Izunia, wystaw na sprzedaż książki, z których chłopcy już wyrośli (nie chodzi mi o językowe, a pozostałe z Waszej biblioteczki). Chętnie coś zakupię i myślę, że inne mamy też będą zainteresowane. My ostatnio zapisaliśmy się do oddziału dziecięcego naszej miejskiej biblioteki i wypożyczamy. Wspaniała sprawa, choć niestety niewiele nowości. Pozdrawiam Was serdecznie :)))
OdpowiedzUsuń