poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Summer Blog Party


W jednym miejscu spotkać tyle fantastycznych osób, to niesamowite przeżycie.
Nasz wyjazd do Poznania planowaliśmy już od kilku lat. Postanowiliśmy połączyć go z nadmorskimi wakacjami. Niesamowite jest to, że 1 lipca dostałam maila od Anitki z zaproszeniem na tegoroczne Summer Blog Party, które miało odbyć się akurat w terminie gdy mieliśmy zaplanowane zwiedzanie Poznania. Ucieszyłam się przeogromnie, choć jeszcze nie wiedziałam jak to wszystko połączyć i zorganizować. Tuż przed naszym wyjazdem mieliśmy problemy z noclegami, zresztą pisałam o tym na blogu. Znalezienie go w inne dni byłoby o wiele łatwiejsze,ale 30 lipca wypadał akurat w sobotę, a w wielu miejscach do których dzwoniliśmy nie było już miejsc, albo odbywały się wesela nie mówiąc już o tych, w których cena za noc od osoby była koszmarna. W piątek pogodziłam się już z tym, że może nie udać mi się pojechać na to spotkanie lub wpadniemy tam tylko na chwilkę, bo z noclegiem nad morzem nie mieliśmy problemu i mogliśmy przyjechać nawet kilka dni wcześniej.
Wieczorem w piątek dostałam maila od Anitki, że udostępni nam swoją sypialnie, a sama przenocuje u brata w sąsiednim domu. Gdy czytałam tego maila łzy płynęły mi po policzkach, że ktoś bezinteresownie coś takiego mi proponuje. Anitka z mężem, który jest równie cudownym człowiekiem jak ona sama zostawili swój dom obcym ludziom!!! Trudno mi było na początku przystać na tę propozycję, bo się wstydziłam, ale chęć poznania tych cudownych kobiet była większa od wstydu.
Na spotkanie przyjechaliśmy dość późno, bo Ostrów Tumski zajął nam trochę czasu i dotarliśmy na miejsce ok. 19.00
Anitka przywitała nas uściskam i serdecznym uśmiechem. Z dziewczyn chyba najbardziej znałam Adę z bloga Scandinavian Home i Ilonkę z bloga Domowy alfabet, które pomogły mi się troszkę odnaleźć w tym miejscu. Żałuję, że nie mogłam być od początku i pomóc oraz bardziej się zaangażować w to spotkanie, ale i tak cieszę się z tego co było.
Zarówno ja, jak i mój mąż i dzieciaki czuliśmy się w tym miejscu fantastycznie. Dla chłopców główną atrakcją był Borys, którego o mało nie zamęczyli. Do dziś go wspominają i tęsknią za nim, podobnie wspominają Leosia, a zwłaszcza Niko, który wymykał się z nim do łazienki Anitki i tam urządzali sobie morskie podróże w łazienkowej wannie

 Tutaj chłopcy przyłapani na gorącym uczynku.


Pogoda dopisała idealnie. Chłopcy zajęci Borysem podziwiali jak pięknie daje łapę, a nawet dwie! Nawet wczoraj oglądaliśmy sobie filmiki i wspominaliśmy nasz pobyt w Poznaniu i u Anitki.


Dom Anitki zachwycił nas już od samego wejścia. Anitka od razu poprosiła aby czuć się jak u siebie w domu, co nie było trudne bo czuliśmy się tam bardzo dobrze. Miło było tam nie tylko się gościć, ale również stać przy zlewie i myć te cudowne skarby z kuchennej szafy ;)






Jak tylko przekroczyłam próg miałam ochotę złapać za aparat i obfotografować wszystkie kąty. Miałam jednak opory, a aparat na szczęście musiał się trochę podładować. Najwięcej zdjęć zrobiliśmy drugiego dnia, kiedy to aktywniej brałam udział w spotkaniu. Rano zjedliśmy wspólne śniadanie, a po powrocie z mszy, zabraliśmy się za robienie lodowych aranżacji.
Autorką domowych lodów waniliowych była Agnieszka, która przygotowała na to spotkanie mnóstwo pyszności.









Miło było obserwować dziewczyny z aparatami w dłoni:)



















Żal było opuszczać to cudowne miejsce i rozstawać się z tymi fantastycznymi, życzliwymi ludźmi.


Anitko jeszcze raz z całego serca zarówno Tobie, jak i mężowi dziękujemy za otwarcie nie tylko domu, ale również serc. Dziękujemy za życzliwość i troskę i jeszcze raz zapraszamy do nas!!!


Anitka wspaniale zorganizowała to spotkanie. Moje zdjęcia nawet w kilku procentach nie oddają tego co tam się działo i jak tam rzeczywiście było pięknie i wspaniale. Zapraszam Was do odwiedzenia blogów dziewczyn, które były wcześniej niż ja i pełniej uczestniczyły w spotkaniu.
Mieliśmy do dyspozycji mnóstwo pięknych produktów od sponsorów. Na blogach dziewczyn znajdziecie również aranżację z tymi produktami.
Tutaj podaję listę sponsorów, a na końcu wpisu lista blogów dziewczyn :)

-Kwiaty i drzewka oliwne Jucca 
-sesja meksyk, marina (granatowo-biało, czerwone tekstylia), poduchy puchowe w pastelach, pufa zielona, produkty riviera Maison, świece zielone: Emma Meble i House and More
- hokery pastelowe, żółte krzesło, świeczniki duże szare, doniczki, dniczki z siatką, taca metalowa ze świecami, pastelowe lampiony, lampion india - Belldeco

- dodatki do deserów DrOetker 
- jutowe dodatki na stole- Dm Garden


Pięknie obdarował nas DrOetker, od którego dostałyśmy takie torby pełne akcesoriów do wypieków i dekoracji.


Ja już wypróbowałam mini babeczki czekoladowe z kropelkami czekoladowymi, które zniknęły w mgnieniu oka;)



Ostatnim i bardzo wyczekiwanym punktem naszego spotkania była wizyta w Belldeco i spotkanie z panią Agnieszką właścicielką firmy.




















Wszystko było tam przepiękne. Jednak z całego spotkania najbardziej ucieszyła mnie rozmowa z właścicielką. Miło było posłuchać jak opowiada o firmie "od kuchni." Szczerze podziwiam ją za odwagę, marzenia oraz dążenie do osiągnięcia celów.
W czasie naszej wizyty chłopaki z tatusiem pojechali zwiedzać lotnisko. W oczekiwaniu na nich miałam jeszcze trochę czasu aby osobiście porozmawiać z panią Agnieszką zarówno o pięknych wnętrzach, jak i o życiu. Przyznam, że ta rozmowa była bardzo motywująca i inspirująca podobnie jak to spotkanie z dziewczynami, za które jestem ogromnie wdzięczna:)


Medal i statuetka należą się Anicie za przygotowanie tego spotkania. Cieszę się, że są osoby jak ona. To była wielka przyjemność ją poznać.
A to lista blogów dziewczyn, na które Was zapraszam.

Renata z Dogonić własne marzenia http://dogonicwlasnemarzenia.blogspot.com
Agnieszka z Różana Ławeczka http://rozana-laweczka.blogspot.com
Ada ze Scandinavian Home http://scandinavianhomee.blogspot.com
Ola z Home on the Hill http://homeonthehill.pl
Kasia z Kasmatka  http://kasmatka.pl/
Marzena z zapach lawendy http://zapachlawendy75.blogspot.com
Agnieszka z Gąska w domu https://www.instagram.com/gaskawdomu/
Emilia z So shabby, so chic 
http://misschic82.blogspot.com/
Ewa, Ania i Roma - na razie nie blogujące

Pozdrawiam Was serdecznie i życzę pięknego tygodnia!                                                        

12 komentarzy:

  1. Izunia, piękne zdjęcia, piękne wspomnienia a przede wszystkim piękni ludzie. Obyśmy tylko takich spotykali na swojej drodze. Pisze e-mail do Ciebie, dziś postaram się wysłać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj po zdjęciach już widać, że to było niesamowite przeżycie i spotkanie. Tyle atrakcji, pięknych rzeczy i możliwość poznania osób, które wcześniej znało się tylko wirtualnie. Pozytywnie zazdroszczę:):) Oby więcej takich spotkań:)
    Pozdrawiam
    Patrycja

    OdpowiedzUsuń
  3. Buziaki kochana! Cieszę się, że mogłam Cię poznać :)!

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękny dom 😊 widac, że wspaniałe czułyscie się w swoim towarzystwie! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie, że terminy Wam się tak zgrały, że mogłaś wziąć udział w takim spotkaniu. Ja zawsze bardzo się cieszę na te ogrodowe, blogowe spotkania w mniejszym lub większym gronie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. I teraz Izka wyjdzie, że na naszym spotkaniu tylko skorupy myłaś:-)))))))))
    Niezmiernie się wzruszyłam czytając Twojego posta. Bardzo dziękuję Ci za tyle pięknych słów, łza się w oku zakręciła:-) Bardzo się cieszę, że udało się nam spotkać, byłaby to niepowetowana strata gdybyście nie mogli zostać na spotkaniu będąc tak blisko nas:-) I choć czasami zdarza mi się narzekać na zbyt bliskie sąsiedztwo mojego brata, tym razem okazało się ono zbawienne:-) Od zawsze czytam Twojego bloga, jestem fanką Twojej kolorowej kuchni i zawsze chciałam Cię poznać osobiście i jestem wdzięczna, że nam się to udało:-) Z Waszego zaproszenia zapewne kiedyś skorzystamy:-)))
    Pozdrowienia dla całej rodzinki:-)
    P.S.1 Mini muffinki u mnie również rozeszły się błyskawicznie:-)))))
    P.S.2 Nie zdawałam sobie sprawy, że w wannie dzieciaki mogą się tak świetnie bawić:-))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak pięknie, że w ludziach jest tyle serca, dobroci, zaufania! To wspaniałe, jak zachowali się gospodarze i świetnie, że tak dobrze czuliście się tam wszyscy razem - niby obcy sobie ludzie, a jak bliscy... To przywraca wiarę w ludzi ;)
    Dziękuję Ci bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  8. Każda z Was inaczej pokazuje to spotkanie. Dzięki temu można go zobaczyć prawie z "każdej strony" i poczuć się jakby się było wśród Was. Tak Anita jest przemiłą osobą i warto ją poznać, a jej dom na żywo wygląda cudnie:) pozdrawiam:)
    Ps. Jednak blogi ułatwiają takie spotkania :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Każda z Was inaczej pokazuje to spotkanie. Dzięki temu można go zobaczyć prawie z "każdej strony" i poczuć się jakby się było wśród Was. Tak Anita jest przemiłą osobą i warto ją poznać, a jej dom na żywo wygląda cudnie:) pozdrawiam:)
    Ps. Jednak blogi ułatwiają takie spotkania :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fantastyczne spotkanie, super kobietki jesteście:)pozdrawiam serdecznie.Marzena

    OdpowiedzUsuń
  11. Droga Izo, gdybym tylko wiedziała, że macie takie noclegowe problemy! Mój dom (bardzo blisko Ostrowa Tumskiego!) stoi dla Twojej Rodziny otworem. Wiem, że się nie znamy, ale traktuję Cię jak blogową siostrę (mam nadzieję, że mogę) i zawsze serdecznie zapraszam! Naprawdę! Następnym razem- napisz tylko! Piękne spotkanie, piękne kobiety, piękne zdjęcia! Pozdrawiam serdecznie! Asia

    OdpowiedzUsuń