W ostatnie dni nasze życie nabrało tempa, w związku z przygotowaniami do urodzin Nikusia. Gdy pytałyście mnie o tort, to jeszcze do środy nie miałam pomysłu. Jeden z prezentów dla Nikusia zainspirował mnie i tak o to będziemy mieli jutro indiańskie przyjęcie urodzinowe:)
Przez to nasze chorowanie i długie nie widzenie się z nikim, goście zostali zaproszeni dwa tygodnie wcześniej telefonicznie, ale mimo to wczoraj zrobiłam zaproszenia, bo zawsze są one jakąś tam pamiątką. Jedni przywiązują do nich mniejsze, inni większe znaczenie, ale my wszystkie otrzymane kolekcjonujemy:)
U koleżanki zamówiłam prześliczne tipi, ale o tym będzie osobny post, tymczasem to ono było motorem do działania.
Najpierw uszyłam indiański pióropusz, na którym złamałam jedyną igłę do maszyny jaką posiadałam.
W pióropuszu odbyła się mini sesja zdjęciowa.
Nie mogło zabraknąć pióropusza dla Szkrabka :)
Podobną do zaproszeń zrobiłam Nikusiowi kartkę urodzinową.
A wczoraj już napłynęły pierwsze życzenia urodzinowe pocztą od kochanej Cioci:)
A po powrocie ze szkoły i przedszkola chłopców czeka nas pompowanie balonów.
Szukając inspracji na przyjęcie urodzinowe Nikodemka, spędziłam mnóstwo czasu przed netem. Pewnie w tym czasie zrobiłabym wiele innych, rzeczy, ale udało mi się znaleźć kilka fajnych pomysłów i może uda mi się je zrealizować. Odpisałam też na kilkanaście maili.
Widać, że wiosna nadchodzi bo nie tylko ja, ale i Wy o niej myślicie. Dostałam w przeciągu miesiąca, kilka maili z pytaniem o termos chiński, który pokazywałam min. w tym poście. Przede wszystkim pytacie o zakup i jego użytkowanie.
Otóż termos kupiłam w sklepie Z potrzeby piękna. Jeśli chodzi o użytkowanie, to przyznam, że obchodzę się z nim delikatnie. Herbaty nigdy nie nalewam do pełna i trzymam go w pozycji w pionowej. Czytałam, że nie jest szczelny. Przyyznam, że jeszcze nie miałam okazji się o tym przekonać. Nie wiem gdzie można kupić podobne.
Ostatnio przeglądając blogi widziałam, że Beatka z Lawendowego domu zamieściła wpis z termosami.
Ładne termosy znalazłam również na Westwing, gdzie zapachniało wiosną:)
Oprócz termosów spodobały mi się też inne piknikowe gadżety:)
Przyznam, że my uwielbiamy pikniki i już poszukuję jakiegoś fajnego kosza piknikowego. Czekam na jakieś akcje w tym temacie, a póki co jadę po chłopców i wracam do urodzinowych przygotowań.
Pozdrawiam Was serdecznie!
Iza :)
Piękne zaproszenia:)
OdpowiedzUsuńIzo bardzo proszę o to byś wpadła ba mojego bloga mamaijejdzieci.blog.pl dostałaś mojego maila? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystko piękne: zaproszenia, kartka urodzinowa, pióropusz dla solenizanta i Szkrabka. Jesteś wspaniałą Mamą! To będą super urodzinki. Pozdrawiam was serdecznie :))))
OdpowiedzUsuńZaproszenia i pióropusze fantastyczne!!! Życzę udanych urodzinek i 100 lat dla Nikusia:)
OdpowiedzUsuńJak zwykle wszystko pięknie przygotowałaś! Jesteś perfekcjonistką w każdym calu,a takie piękne zaproszenia to aż żal chować,a co dopiero wyrzucać:) Moja Córeczka też mi powiedziała,że chce indiańskie urodziny,ale to dopiero we wrześniu,ciesze się,że będę mogła się zainspirować mistrzynią w tym temacie :) ! wszystkiego najlepszego dla Jubilata :*
OdpowiedzUsuńZaproszenia rewelacyjne, jestem pod wrażeniem. Wszystkiego najlepszego dla synka :-)
OdpowiedzUsuńUrodziny będą piękne - to widać już :-) Udanej zabawy życzę
OdpowiedzUsuńBogactwo kolorków! Najlepszego dla synusia.
OdpowiedzUsuńPiękne zaproszenia. Rewelacyjny pomysł na temat przewodni urodzin. Pióropusz fantastyczny. Wszystkiego najlepszego dla Synka :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam przyjęcia urodzinowe. Atmosferę, przygotowania, dekoracje... po prostu całokształt. Motyw indiański to fantastyczny pomysł :-)! Ps. Oczywiście sto lat dla Jubilata :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, zaproszenia piękne. Szkoda tylko, że post z błędami ortograficznymi ... :(
OdpowiedzUsuńWitaj .Nie mogę napatrzeć się na Twoje pociechy pomagające w kuchni.I te Twoje dekoracje.Wszystko cudne.W wolnej chwili zapraszam na mojego bloga http://nostalgicznyzakatek.blogspot.com/.Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia dosłownie oddają atmosferę przyjęcia. Dekoracje po prostu cudne! I jaki piękny pióropusz <3 :)
OdpowiedzUsuń