"Można przechowywać w nich swoje ulubione wersety biblijne, albo stworzyć z nich pewnego rodzaju dziennik modlitwy, pozwolając sobie na większą swobodę w doborze treści. Można też włożyć do nich jedynie skrawek papieru, gdziekolwiek się jest, o jakiejkolwiek porze dnia i nocy. Chodzi bowiem przede wszystkim o to, by w świecie poszatkowanych myśli, szybko uciekającego czasu i chaotycznych modlitw poświęcić chwilę na przemyślenie, zapisanie i zrozumienie we własnej głowie i sercu tego o co prosisz, za co jesteś wdzięczna i o co się martwisz - o zapisanie i zrozumienie nadziei, którą żyjesz."
W czasie adwentu poszukiwałam w internecie ciekawych książek, takich, które nie tylko zaspokoją potrzebę przeczytania czegoś ciekawego, ale także zainspirują i staną się takim pokarmem duchowym.
Wtedy wpadł mi w oko tytuł "Pudełko na modlitwy" i już po samym tytule wiedziałam, że to jest to czego szukam.
W jednym z wpisów opublikowałam zdjęcie z książką na kanapie i mimo, że nic o niej nie wspominałam, nie pisałam, nie polecałam, dostałam od Was maile, że ją kupiłyśie i już przeczytałyście. Ucieszyłam się ogromnie.
Książka opowiada historię młodej matki, która wraz z dwójką dzieci ucieka przed przeszłością. Próbując odnaleźć się w nowej rzeczywistości odkrywa w domu pewnej staruszki osiemdzieciąt jeden misternie udekorowanych pudełek na modlitwy – jedno na każdy rok życia Ioli Ann Pole. Modlitwy zostały spisane od wczesnego dzieciństwa, aż do ostatnich dni życia staruszki. Na kawałkach ozdobnego papieru kobieta spisała swoją historię życia, która niezwykle splata się z historią życia Tandi
To w domku letniskowym Ioli znajduje schronienie Tandi wraz ze swoimi dziećmi. Za życia staruszki kobiety nie mają ze sobą wiele wspólnego, jednak po jej śmierci Tandi porządkując dom odkrywa pudełka na modlitwy.
Czytając je nie tylko poznaje przeszłość kobiety, ale również zmienia swoje życie.
Pudełko na modlitwy to współczesna powieść chrześcijańska. Czyta się ją bardzo przyjemnie. Przyznam, że to książka w moim guście. Uwielbiam takie połączenia współczesności z powrotem do przeszłości.
Książka wywołała u mnie wiele emocji. Sama postać Tandi chwilami irytowała mnie, no bo jak można tak zostawiać na pastwę losu swoje dzieci? Z nostalgią natomiast czytałam opisy z zycia Ioli.
Bardzo podoba mi się ten fragment dotyczący patchworkowej narzuty ślubnej uszytej ze starych sukienek:
"Całe życie polega na niszczeniu i naprawianiu, przecinaniu i cerowaniu, zbieraniu porwanych kawałków i zszywaniu ich. Całe życie składa się ze zszytych ze sobą skrawków tego, co kiedyś było całością, a teraz przestało istnieć - miejsc, w których byliśmy, wspomnień, które zyskaliśmy- skrawków, które długo kochaliśmy, ale które wytarły się z czasem i nie można ich dłużej nosić. Zachowujemy jedynie kawałki. Wszystkich koloró, kształtów, rozmiaró. Wszystkie czekają, aby zszyć je razem, tworząc wzór, który tylko Ty rozumiesz".
Książka zainspirowała mnie do tego, żeby zrobić takie pudełko na modlitwy. W internecie poszukałam więcej informacji na ten temat.
Tutaj można znaleźć 25 pomysłów na różne pudełka nie tylko na modlitwy.
Mnie bardzo spodobał się pomysł na rodzinne pudełko na modlitwy. Można je przygotować z początkiem roku, ustwić w dostępnym dla każdego członka rodziny miejscu i wrzucać do niego nasze króciutkie modlitwy i wdzięczności, które na koniec roku możemy wspólnie przeczytać:)
Podoba mi się pomysł na adwentowe pudełko, pudełko z afirmacjami, cytatami z Pisma Świętego. Świetnym pomysłem jest również pudełko na podróże czy różne ważne etapy w naszym życiu, czy życiu naszych bliskich.
Dziś przeszukałam strych i znalazłam kilka pudełek, które planuję ozdobić i wkładać do nich różne cenne myśli, modlitwy cytaty i listy, które już od dawna piszę tak po prostu i do dzieci w różnych ważnych momentach w ich życiu. Do tej pory chowałam je do pastelowych puszek, ale pomysł na te pudełka ogromnie mi się spodobał i planuję go wykorzystać..
Pudełko na modlitwy do nabycia tutaj
Autor: Lisa Wingate
Liczba stron: 384
Wymiary: 138x210 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Wydawnictwo: ŚWIĘTY WOJCIECH
Pozdrawiam serdecznie!
Iza
W blogowym swiecie, który często holduje tylko temu zeby miec, znalzc takie miejsce jak Twoj zakatek, w ktorym milosc przeplata sie z codziennoscia, to cud...
OdpowiedzUsuńJuz nie raz doswiadczylam, ze modlitwa to napoj dodajacy sily w trudnych chwilach, a gromadzone w pudelku moga byc rowniez czyms waznym dla innych.
Jestes kochana, ze piszesz o tak waznych tematach jak MODLITWA.
DZIEKUJE,
Martita
Cieszę się, że tu zaglądasz i znajdujesz coś dla siebie. Miło mi ogromnie!
UsuńCiepło pozdrawiam!
Izuś, jakiś czas temu będąc w księgarni przystanęłam przy tej książce i chciałam ją wziąć. Jedyne co mnie powstrzymało to, to że na szafce nocnej leżą dwie inne książki które chciałam najpierw dokończyć:)
OdpowiedzUsuńAle z ogromną chęcią chciałabym ją teraz czytać, kolejna książka jaką kupię będzie "pudełko na modlitwy":) Niesamowitą pamiątką musi być takie pudełko napełniane a później skrywane przez lata na strychu. Podoba mi się taki pomysł:)
Pozdrowionka i dziękuję za miłe słowa:)
Patrycja
Patrycjo a ja u Ciebie podpatrzyłam Alibi na szczęście i inne książki tej autorki i przepadłam. Przez tydzień po nocach czytałam. Jestem zachwycona tymi książkami.
UsuńPozdrawiam!
Widzę, że poruszyły nas te same słowa: http://aniolkowa-mama.blogspot.com/2014/11/pudeko-na-modlitwy.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, książka piękna:))
Dziękuję, że pozostawiłaś po sobie ślad. Miło mi było odwedzić Twój blog. Pozdrawiam!
UsuńCiekawy i inspirujący wpis.Zachęciłaś mnie Izo do zakupu książki i zrobienia takiego pudełka.Ja do tej pory ciekawe cytaty i modlitwy zapisywałam w grubym notesie.pozdrawiam Ania Rosiak
OdpowiedzUsuńCieszę się, że udało mi się Cię zainspirować!
UsuńPozdrawiam!
Witam serdecznie! Jeśli mogę polecić, to "Suknia ślubna" też jest książką z przesłaniem i łączy współczesność z przeszłością. Książka też z Wyd. Św. Wojciecha. Pozdrawiam. Dorota
OdpowiedzUsuńDzisiaj przyszła i już nie mogę się doczekać kiedy zacznę ją czytać.
UsuńPozdrawiam i dziękuję za polecenie tej książki!
Jaki prosty acz cudowny pomysl. I wspaniala alternatywa dla wszelakich dietetycznych postanowien noworocznych :-)
OdpowiedzUsuńNigdy nie postanawiam, że będę się odchudzać bo i tak mi się to nigdy nie udaje;)
UsuńPozdraiam i dziękuję za odwiedziny!
Iza, po przeczytaniu Twojego posta bardzo chciałam przeczytać tę książkę i tydzień temu dostałam ją w prezencie - gdy zaczęłam czytać, przepadłam zupełnie, nic nie było ważne, tylko ona :) Wróciłam tutaj, aby Ci o tym napisać i podziękować za inspirację. Czytając miałam nieodparte wrażenie, że tak miało właśnie być, że miała trafić w moje ręce i poruszyć serducho. Już się rozglądam za pudełkiem dla siebie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń