Już czytając sam tytuł można się rozmarzyć, gdyż szarlotka to jedno z ulubionych ciast naszej rodzinki. W sobotę gościliśmy u naszych znajomych. Ania, z którą chodziłam do podstawówki przygotowała przepyszną szarlotkę, która smakowała wyśmienicie. Jej smak chodził za nami w niedzielę i postanowiliśmy zrealizować nasze marzenie o zjedzeniu czegoś pysznego. Zakasaliśmy rękawy i upiekliśmy naszą szarlotkę.
Niedziela była dniem kiedy to dużo rozmawialiśmy o marzeniach, i nawet wspólne przy stole pełnym kredek je rysowaliśmy, a dokładniej nasz wymarzony dzień. Jednym z marzeń było zjedzenie takiej szarlotki, lub innego pysznego ciasta w jakiejś księgarnio - kawiarni. Kiedy szarlotka się piekła nakryliśmy stół, zrobiliśmy kawę zbożową z mlekiem i urządziliśmy naszą kawiarenkę z książkami, a dokładniej z książką, która ostatnio rozbudza nasze zmysły, zwłaszcza ten węchu i smaku czyli "Szarlotka Pachnąca marzeniami" Iwony Czarkowskiej.
Książka opowiada, o Karolinie, którą zwią Tuśka. Razem z rodzicami przyjeżdża ona do pensjonatu "Pod Czterema Zegarami", w którym jej rodzice będą pracować przez czas wakacji.
Tuśka ma niezwykły węch (w przeciwieństwie do wzroku), który już pierwszego poranka zwabia ją zapachem gorącej czekolady, do kuchni, w której króluje kucharz Bazyli.
Początkowo kucharz myśli, że jest ona szpiegiem i chce wywęszyć stosowane przez niego receptury. Wkrótce jednak przekonuje się, że jest ona zwykła dziewczynką, z niezwykłym węchem, którym rozpoznaje tajne składniki. Kucharz zaprzyjaźnia się z dziewczyną. Nazywa ją Szarlotka i razem próbują wymyśleć potrawę, która zapewni mu zwycięstwo w konkursie kulinarnym.
Książka ta spodobała się moim chłopcom, tak bardzo, że próbowali pokryjomu odkryć jej zakończenie. Na szczęście im się to nie udało:).
Razem z Tuśką próbowali odkryć tajemnicę pensjonatu, i z wielkim zainteresowaniem słuchali każdego rozdziału czytanego przeze mnie.
Lubię książki dla dzieci, przy których się nie nudzę czytając je i sama jestem ciekawa zakończenia.
"Szarlotka pachnąca marzeniami" jest wspaniałą lekturą pełną zagadek, tajemnic oraz przepisów kulinarnych.
"Szarlotka pachnąca marzeniami" do kupienia tutaj
Autor: Iwona Czarkowska
Ilustrator: Katarzyna Sadowska
format: 13,5 x 20,5 cm
stron 208
oprawa: miękka
Wydawnictwo BIS
Uwielbiam książki z wątkiem kulinarnym. Obojętne czy to dla dorosłych, czy to dla dzieci.
Książkę przeczytaliśmy z przyjemnością delektując się każdym rozdziałem.
A Wy lubicie książki z kulinarnym wątkiem?
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego popołudnia!
Iza
Słodko się zrobiło, , kolorowo i ślicznie:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
My bardzo lubimy wszystkie książki a najbardziej te polecane przez Ciebie :) Szarlotka wygląda obłędnie i pewnie tak też smakuje (jest szansa na przepis? :))
OdpowiedzUsuńDziękujemy za grę :) wczoraj odebrałam ją z poczty ale jeszcze nie mieliśmy okazji zagrać.
Ściskam mocno. Aga
W wolnej chwili go zamieszczę. Nie robiłam według książki tylko swój. Pozdrawiam i cieszę się, że gra dotarła bo już się martwiłam.
UsuńIzo, dziękuję Ci ogromnie za każdy wpis z recenzją książki. Jestem w 100% pewna, że przeczytam je wszystkie ze swoimi dziećmi kiedy zostanę mamą!
OdpowiedzUsuńJa również bardzo lubię książki z wątkiem kulinarnym, szczególnie te z wątkiem Toskanii, zawierające przepisy z tego regionu :)
No to nie mam wyjścia..najbliższa niedziela należeć będzie w naszym domu do ..szarlotki...mmm..ależ tu u Ciebie pachnie!
OdpowiedzUsuńPrzy takich książkach robię się od razu głodna, podobnie jak patrząc na zdjęcia w Twoim poście. Na szczęście na pieczenie już dzisiaj za późno ;) Dobrej środy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam szarlotki ;) Ja wczoraj zrobiłam eksperyment i po raz pierwszy użyłam mąki żytniej :) efekt? genialna jest!
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu do ciebie przypadkiem i po prostu zakochałam się w twojej kuchni. Przygarnij mnie do siebie, zamieszkam na zapiecku :D
OdpowiedzUsuńZresztą cały twój blog jest rewelacyjny i inspirujący.
Pozdrawiam cieplutko
Ala smaku narobiłaś ta szarlotką. Nakrycie stołu wygląda przepięknie. Bardzo ciepły klimat musi panować w Waszym domku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dorota
No też bym zjadła kawałeczek;) Strasznie apetycznie wygląda...
OdpowiedzUsuńDomowa, rodzinna kawiarnia jest najlepsza na świecie :)
OdpowiedzUsuńJaka apetyczna ta szarlotka, a jak ślicznie podana, podkładki przepiękne, a książka mnie przekonałaś zamówię Mai, bo my bardzo lubimy książki z wątkiem kulinarnym, jak i z przepisami :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!!!!
Twoja szarlotka wygląda wspaniale! Aż mi ślinka leci... I to tego gałeczka lodów - mmm... I dużo, dużo cynamonu... Mniam!
OdpowiedzUsuńtaka szarlotka pachnie aż u mnie;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że nie przepadam za szarlotką, ale tą Twoją chętnie bym spróbowała:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńksiążki z wątkiem kulinarnym dla dorosłych uwielbiam , ale dla dzieci to chyba jeszcze nie czytałam .. Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńA podzielisz się przepisem?
OdpowiedzUsuńSzarlotka na pewno była pyszna ;). Podziel się przepisem na nią. Masz piękne talerzyki i podkładki pod nie. Przy takim stole to sama przyjemność zajadać takie pyszności. Pozdrawiam Was serdecznie :)))))
OdpowiedzUsuńSzarlotka to jedno z moich ulubionych dań,a jak nie mam czasu na szarlotkę,to ucueram jabłka,posypuję cukrem waniliowym i kładę do pojemnika do zapiekania.Na górę sypię kruszonkę i już!!!Deser gotowy:)U mnie w domu uwielbiają go!!!
OdpowiedzUsuńO tak Szarlotka to ulubione deser. Zawsze smakuję . W domu często robię błyskawiczną " Szarlotkę sypaną " z kaszką manną . Jest pyszna i naprawdę błyskawiczna . Książkę przy okazji przeczytamy i pewnie też skłoni nas do upieczenia ciasta . Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie ma przepisu na tą apetyczną szarlotkę , książka jest rewelacyjna , pozdrawima
OdpowiedzUsuńKochane!
OdpowiedzUsuńU nas ostatnio bardzo intensywnie dlatego przepraszam, że dopiero dziś zamieszczam przepis. Już go kiedyś podawałam na blogu:
Składniki:
50 dag mąki
1szklanka cukru lub cukru pudru
4 żółtka
1 paczka margaryny
2 łyżeczki proszku do pieczenia
cukier waniliowy
łyżka śmietany
ok. 1kg jabłek ścieramy na tarce o grubyh oczkach posypujemy cukrem i skrapiamy sokiem z cytryny
Z podanych skłądników wyrobić ciasto i schłodzić w lodówce.
Część rozwałkować i wyłożyć na formę lub blachę. Z podanych składników wychodzi duża blacha ciasta lub duża forma do tarty i małe w zależności jak cienko rozwałkuje się ciasto.
Spód ciasta wykładamy tarymi jabłkami, posypujemu cukrem i cynamonem. Wierzch posypujemy tartym ciastem. Pieczemy ok.45.min, tak aby było zarumienione i upieczone od sodu.
Smacznego!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTwoja rodzinka ma z Tobą raj
OdpowiedzUsuńPerfekcyjna Pani domu w 100%
buźka
Oj dzieci będą miały wspaniałe wspomnienia z dzieciństwa z zapachem pysznego ciasta w tle. Cudownie.
OdpowiedzUsuńPomponowo pozdrawiam.
http://mysweetdreaminghome.blogspot.com
Ale pyszne ciastko, no i widzę pociecha też zadowolona :D
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń