poniedziałek, 9 grudnia 2013

Czytamy, czytamy i ....

 chorujemy :(
Z piątku na sobotę wirus dopadł Nikusia i męczy go do dzisiaj. Jutro Dominiś miał jechać na swoją pierwszą klasową wycieczkę, ale niestety przed pójściem spać wirus objawił się i u niego. Mamy dużo czasu dla siebie i już nigdzie nam się nie spieszy. Dominiś pocieszając się, że nie jedzie na wycieczkę powiedział że troszkę się cieszy bo będzie miał dzień wolny ;)
Przygotowania do Świąt idą nam kiepsko. Okna umyłam w zeszłym tygodniu i trochę dekoracji już wisi tu i tam, ale reszta w lesie :)
W komentarzach i mailach dostałam prośby, o wpis z zadaniami do kalendarza adwentowego. Otóż w tym roku przyznam się, że kalendarz owszem wisi, zadania w pudełeczkach są, ale dni adwentowe toczą się swoim spontanicznym rytmem. Trudno mi jest dostosować się do tych karteczek bo ciągle jesteśmy zajęci, a i tak codziennie coś tam robimy. Czasem nawet w ciągu jednego dnia zadania z kilku karteczek.



Może za rok kalendarz będzie bardzie w użyciu niż w tym roku.
Zadania w kalendarzu są przeróżne: robienie kartek świątecznych, pieczenie pierniczków, robienie ozdób choinkowych, niespodzianki w postaci nowych książek o tematyce zimowej i świątecznej itd.
Ciekawe zadania można znaleźć tutaj.
Spisujemy też na karteczkach dobre uczynki (jak nam się przypomni). Koniecznie musze wziąść się do roboty bo święta tuż, tuż, a już w niedzielę rozpoczynają się u nas w parafii rekolekcje, więc to będzie takie jedno z ważniejszych przygotowań.
Ostatnio na grzejniku suszyłam jabłka i muszę napisać, że wyszły bardzo ładne.


Z Nikusiem mieliśmy ostatnio mnóstwo czasu na czytanie dlatego w najbliższym czasie pojawi się sporo wpisów książkowych przeplatanych jakimiś dekoracjami i wypiekami.
Może uda mi się do Nowego Roku nadrobić trochę zaległości.
Dziękuję Wam za wszystkie ciepłe maile i komentarze.
Pozdrawim Was serdecznie i życzę dobrego tygodnia

36 komentarzy:

  1. Dużo zdrowka dla chłopaków!!!
    I czekam na kolejne propozycje książkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo zdrowia dla Was!
    u nas kalendarz adwentowy też się toczy swoim torem, a życie swoim;) tak sobie myślę, że w przyszłym roku zadania do kalendarza będę przygotowywać dzień wcześniej a nie na miesiąc z góry...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też sobie to pomyślałam. Zadania pewnie będą podobne, ale karteczki będę wkładać przed otwarciem.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Bardzo lubię do Ciebie zaglądać i czerpać inspiracje książeczkowe (i nie tylko) dla córci :).
    Dużo zdrówka dla chłopców, oby wirus zniknął szybko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wirus się rozkręca. Babcia też się już zaraziła:(

      Usuń
  4. Moja córa też dziś nie jedzie na wycieczkę z powodu wirusa. Przykre to jest...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Ja już w ramach rekompensaty zarezerwowałam bilety na to przedstawienie, na którym była dzisiaj klasa. Mam nadzieję, że uda nam się wybrać.
      Dużo zdrówka dla córci!

      Usuń
  5. U mnie też była choroba ;-(. Synek nie chodził do szkoły 3 dni( też jest w pierwszej klasie i też nie pojechał na wycieczkę klasową ;-)). Mam nadzieję, że wszystko szybko wróci do normy ;-). Dużo zdrowia. Zapraszam Cię na moje candy . Pozdrawiam serdecznie, Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu z zaproszenia już skorzystałam. Nagrody przecudne przygotowałaś. Wymarzone!
      Dużo zdrówka dla Was również.

      Usuń
  6. Świetny pomysł na kalendarz adwentowy :):):) Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  7. U nas też Iza wszyscy nie w najlepszym stanie, Wikuś wczoraj miał gorączkę i wymiotował nam od 3 rano ale dziś jest zdecydowanie lepiej. Jak urokliwie są te suszone jabłuszka, że też sama nie wpadłam na ten pomysł ale na szczęście mam ciebie i twojego bloga ;O) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. A zapomniałam dodać prostota adwentowego kalendarza potwierdza moją teorie - że coś z niczego - a daje taki efekt. super

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klaudio dużo zdrówka dla Was ! Jeszcze raz dziękuję za prezenty.

      Usuń
  9. ten wirus to jakiś wszędobylski...u nas też "gościł" choć wcale proszony nie był ;)
    my jabłka suszymy przy kominku na pergaminie, są pyszne! :)
    zdrowia życzymy :)
    a pomysł na kalendarz na pewno wykorzystam jak dzieciaki będą starsze :)
    POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że macie kominek. Ja niestety muszę się zadowolić grzejnikami.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  10. Dominiczko śliczny ten adwentowy wiszący kalendarz:)
    uwielbiam te Twoje czerwienie:)))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu Dominiczek to mój synek:) Cieszę się,że podobają Ci się moje czerwienie! Pozdrawiam!
      Iza

      Usuń
  11. piekny kalendarz!!!!jestem zachwycona!

    powrotu do zdrowia zycze:*

    OdpowiedzUsuń
  12. Dużo zdrówka:) mnie też od kilku dni męczy choroba..porządki przedświąteczne jakoś staram się robić..ale okna..chyba w przyszłym tygodniu będę je szybciorem robić..
    Kurujcie się tam:)
    Patrycja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla Ciebie też dużo zdrówka i powodzenia w sprzątaniu. U mnie na fotelu lerzy góra prasowania i straszy:)
      Pozdrawiamy!

      Usuń
  13. Zdrówka życzę dla chłopaków i oby Ciebie i męża też nie dopadło choróbsko!

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękny kalendarz! U mnie też jest "zadaniowy". Wczoraj np. były regaty łódeczek z łupin orzechów:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Podoba mi się forma kalendarza. Ładnie wygląda. Byłam bardzo przewidująca robiąc nasz, bo zaplanowałam zadania,ale ich nie wkładałam do poszczególnych skrytek. Podkładam codziennie wiedząc na co mamy czas.

    OdpowiedzUsuń
  16. Choroba w tym okresie jest wpisana w nasze życie, oby nic poważnego i życzę, żebyście do świat się wykurowali.

    Dawno, dawno temu pisałam ci, że uważam cię za wspaniała matkę i mam wrażenie, a właściwie to jestem pewna, że jesteś wspaniałym człowiekiem. Dziś chciałam ci powiedzieć, że bardzo szanuje i podziwiam Twoje otwarte podejście do wiary. My właśnie dziś mieliśmy trzeci, ostatni dzień rekolekcji i jakoś nie czuje tego ducha, które powinny ze sobą nieść. Napisz jak będziesz miała czas jak to w swoich chłopcach siejesz to ziarenko, czy ich uczysz, przygotowujesz jakoś poza uczestnictwem we mszach. oczywiście jeśli uważasz to za zbyt osobiste to ja zrozumiem, ale czasem pytam różne mądre osoby o ich stosunek do różnych aspektów, kierunków w życiu a Ty jesteś dla mnie właśnie taką przewodniczką. Dużo zdrówka dla was wszystkich. Ila z z Mazowsza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci Ila. Miło mi bardzo. Ciała się uczę i chodząc do liceum miałam wspaniałe wzorce w postaci mojego dyrektora wychowawcy i jego żony. Myślę, ze podstawą w zaszczepianiu tego ziarenka jest nasz wzor i nasze świadectwo. Tutaj duża rolę odgrywa mój mąż. Mamy trochę tych sposobów chętnie napisze do Ciebie maila lub zadzwonię. Jeśli możesz to prześlij mi na maila jaki s kontakt mammamisia@wp.pl
      Polecam również Maly przewodnik Katolicki dla dzieci.
      Pozdrawiam Cię serdecznie.

      Usuń
  17. Kalendarz piękny, dziękuję za podszepnięcie mi zadań do niego - co roku wymyslam nowe do kalendarza w mojej grupie a tu taki gotowiec:) Chłopaki - zdrowia Wam życzę:) Chociaż...lubiłam byc chora w dzieciństwie, bo mogłam czytac i czytac i czytać....Czekam na wpisy ksiązkowe, chomikuję tytuły dla moich przedszkolaków;)

    OdpowiedzUsuń
  18. jestem pod wrazeniem!! jeden z piękniejszych kalendarzy adwentowych jakie widziałam! super! a choruszkom - zdrowia zycze!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Iwonko! Ty się martwiłaś, że jeszcze mi książki nie wysłałąś, a książka od piątku na poczcie czeka. Mam daleko więc jutro mąż odbierze. Pozdrawiamy i dziękujemy!

      Usuń
  19. Bardzo mi się podoba pomysł z zadaniami na każdy adwentowy dzień - w przyszłym roku wykorzystam tę ideę :) Ususz na kaloryferze także gruszki pokrojone w plasterki, mogą być dodatkowe posypane leciutko wanilią - pycha! Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i owocnych przygotowań, tych duchowych i tych domowych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetny pomysł z tymi gruszkami. Koniecznzie muszę kupić. Pomarańcze też suszyłam. Te jabłka to na choinkę, ale gruszę to chętnie do zjedzenia ususzę.
      Pozdrawiam!

      Usuń