Do tej pory ulubionymi kredkami były Bambino ale odkąd na rysunkach Dominika zaczęło się pojawiać coraz więcej szczegółów w ruch poszły kredki akwarelowe Faber Castell, które do tej pory tylko ja używałam a tu nagle zniknęły. Zostało tylko kilka tych najmniej używanych. Wczoraj kupiliśmy kilka pudełek różnych kredek i dzieciaki od samego rana rysowały.
W pudełku było 48 kolorów. Są śliczne, nowe i zastanawiam się jakim cudem czerwona już jest ponad centymetr krótsza od pozostałych. Dopiero gdy zobaczyłam rysunek z Zygzakiem w roli głównej dowiedziałam się dlaczego...
Dominik uwielbia rysować. Przeoczyłam to ale w tym miesiącu blog obchodził swoje drugie urodziny. Chciałam Wam dzisiaj pokazać jaki prezent z tej okazji dostałam od Dominika.
Byłam zachwycona!!! Dominik spędził nad tym rysunkiem dużo czasu. Ciągle dorysowywał jakieś szczegóły. Podobają mi się te kolorowe drzwi i niebieskie okiennice, i czereśniowe drzewo i huśtawka i specjalnie dla mnie skrzynka na listy bo ja podobnie jak Dominik uwielbiam dostawać listy.
Rysunek wisi już w naszej galeryjce i cieszy nasze oczy.
Już jakiś czas temu założyłam drugiego bloga - DOMOWA WYPRZEDAŻ RÓŻNOŚCI ale nic na nim nie publikowałam. Co jakiś czas będę tam zamieszczała rzeczy na sprzedaż. Chłopcy już wyrośli z wielu zabawek, książeczek dlatego co jakiś czas będę tam zamieszczać jakieś nowości.
Teraz są tam dwie zabawki Fisher Price i książeczki z serii Obrazki dla Maluchów. Jeśli jest ktoś chętny to proszę o kontakt na maila.
Pozdrawiam Was i przesyłam dużo kolorków i ciepełka!
Iza
fenomenalny rysunek !!!!!!!!!!! a ja Ciotka paskudna nie wysłałam Wam jeszcze listów !!! przepraszam jak nie wiem co ale choinka już przestała być aktualna :(((( Obiecuję poprawę i przeprosiny ślę dla Ciebie i chłopców .. Buziaki
OdpowiedzUsuńps. a ja najbardziej lubię wakacje gdy kupujemy Julci przybory do szkoły :)) Biegamy i wybieramy razem w wielką ochotą :)))
Dzięki Moniś. Teraz był intensywny okres dlatego rozumiemy i czekamy cierpliwie.
UsuńA kiedy macie ferie?
zaczynamy 11 lutego :)
UsuńTo tak jak my.
UsuńWspaniały rysunek! Mój Aleks też lubi rysować, ledwo oczy otworzy i już macha kredkami ;)
OdpowiedzUsuńKolejnych blogowych lat!
Ściskam
K.
U nas też od rana kredki w ruchu. Zawsze muszą być pod ręką. Dziękuję!
Usuńojeju jaki śliczny:))) no no no ktoś tutaj ma dzieci zdolniachy:))) śliczne kredki!
OdpowiedzUsuńuściski
Dzięki Aniu. Pozdrawiamy ciepło!
UsuńŚliczny rysunek :) a kredeczki takie kolorowe :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki Żywio! Dominik już planuje ferie. Mam nadzieję, że przyjedziecie:)
UsuńWow, jaki zapas kredek ...
OdpowiedzUsuńNasz młody przepada za kolorowankami choć zrobił też dla Was coś ciekawego z kredek , wkrótce wyślemy :-)
Ale do takich rysunków to mu jeszcze daleko....
Pozdrawiam
Starszy już dla Was przygotował list tylko jeszcze muszę młodszego zmotywować bo coś się ociąga.
UsuńCieszę się z tego naszego "listowania".
Pozdrawiamy!
My też cieszymy się z naszego "listowania" :D
Usuń:)
UsuńGratulacje z okazji drugich urodzin Domowego Zakątka :-) i do zobaczenia mam nadzieje w sobotę :-*** :-)))
OdpowiedzUsuńPóki co jesteśmy zdrowi i już bardzo się cieszymy na to spotkanie :)
UsuńPozdrawiamy!
Śliczny rysunek :)
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam kupować wszelkiego rodzaju kredki, ołówki, kolorowe długopisy. Fajnie mieć dzieci w wieku szkolnym - może się wtedy człowiek nakupować bezkarnie za wszystkie czasy ;)
O to prawda! Za moich czasów nie było takiego dużego wyboru kolorowych kredek. Pamiętam , że były takie, które ciągle się łamały i nożem je strugałam.
UsuńCzasem tata w niedziele wieczorem siadał i szewskim nożem strugał mnie i moim siostrom kredki do szkoły.
kredek a kredek! Mojej póki co kredki zamieniłam na tablicę magnetyczną, bo tym pisakiem od niej przynajmniej mi ścian i mebli nie rysuje. :) Ale jak już skończy te 2 latka (może trochę wcześniej) to będę ją bardziej pilnować z tymi kredkami i będziemy rysowały.
OdpowiedzUsuńFajnie, że chce rysować po tablicy. U nas tablica kiedyś częściej była w użyciu.
UsuńPrzyjdzie czas, że będzie dzieła tworzyć.
Moja Marta jest w tym samym wieku co Twój Dominik i tez rysuje namiętnie nasz dom i mnóstwo szczegółów. Postaram się kiedyś wkleić na bloga.
OdpowiedzUsuńKoniecznie wklej na bloga. Jestem ciekawa jak się czujesz i jak sobie radzisz. Gratuluję Ci serdecznie.
UsuńCzekam w takim razie na kolorowy wpis na blogu z rysunkami Martusi. Dominik jest rocznik 2006. A Martusia idzie teraz do szkoły czy poszła wcześniej?
Bardzo piękny rysunek! I dobry pomysł z tym drugim blogiem bo faktycznie tyle rzeczy jest w domu, z których dzieci wyrastają. POzdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńO tak! Nabierało się tych rzeczy a dom z gumy nie jest. Mimo, że mamy dużo przestrzeni to jednak już nie chce trzymać tych rzeczy. Z żalem ale postanowiliśmy, że pójdą dalej i może będą cieszyć innych.
UsuńPozdrawiam Was!
Rysunek piękny, od razu widać, że dzieci szczęśliwe bo taki kolorowy.
OdpowiedzUsuńMoja Sara gdyby mogła to codziennie chodziłaby do sklepiku w pobliżu szkoły by kupić jakieś nowe przybory :))
domeknapolanie.blogspot.com
Ja zazwyczaj w piątki po szkole chodziłam na drobne zakupy szkolne. Po drodze miałam sklepik do którego wstępowałam właściwie codziennie.
UsuńNajbardziej lubiłam kupować kolorowe pachnące długopisy. Miały śliczne kolory i przezroczyste opakowanie w gwiazdki. Jaki kolor długopisu taki kolor gwiazdek. Uwielbiałam je. Nadal lubię kolorowe długopisy i cienkopisy.
Tematy lekcji miałam podkreślone na kilka kolorów, a ten zapach był cudowny. Ach...
Pozdrawiam!
Jaki pięny prezent. Uwielbiam oglądać dziecięce rysunki, są takie szczegółowe. My dorośli często pomijamy jakieś detale z życia codziennego, a dzieci to tak dokładnie potrafią uporządkować i nie zapominają o najdrobniejszych rzeczach. Po przeprowadzce znalazłam w jednej teczce swoje rysunki z lat dziecinnych, jak fajnie ogląda się je po takim długim czasie. A co najdziwniejsze, patrząc po tylu latach, doskonale pamiętałam dlaczego to namalowałam, z jakiej okazji, pamięć jest niesamowita. Zachowaj dla swoich nygusów te prace, po latach będą dla nich pieknym wspomnieniem.
OdpowiedzUsuńSylwia:)
Wspaniale, że masz jeszcze swoje rysunki z dzieciństwa. Chętnie bym je obejrzała. ja dobrze pamiętam teczkę z rysunkami, którą przyniosłam do domu na zakończenie zerówki. Niestety ani jeden rysunek się nie uchował. Na jednym ze zdjęć mam tylko swój charakter pisma z okresu wczesnoszkolnego.
UsuńChyba człowiek im starszy tym więcej detali sobie przypomina z własnego dzieciństwa. Dzieci często przywoływują we mnie te wspomnienia.
Prace moich chłopców trzymam w segregatorach. Mam już 3 i muszę kupić kolejne bo kupka prac już leży luzem.Napisałam do Ciebie wiadomość na FB.
Pozdrawiam ciepło!
Też mam takiego hopla na tle kredek ale też i na tle farb wszelakich:)Rysunek uroczy widać chłopak ma talent.Pozdrawiam:)ulicazielona.blogspot.com
OdpowiedzUsuńFarby też uwielbiamy jednak one muszą być pod kontrolą, a kredki są zawsze dostępne.
UsuńDziękuję i pozdrawiam!
Serdeczne życzenia z okazji blogowych urodzin :)
OdpowiedzUsuńKredek u Was dostatek nic dziwnego że rysunek w tęczowych kolorkach do tego taki dopracowany, gratulacje dla małego artysty!!!
Monika.
Dziękuję za życzenia. O tak kolorów jest mnóstwo i aż chce się rysować.
UsuńPozdrawiam!
Izuniu uuuuuuuuuwieeeelbiam!!!
OdpowiedzUsuńBuziaki!!!!!!!!!!!
UsuńRewelacyjne szczegóły rysunku i jaka dokładność. A ja kiedyś marzyłam, żeby pracować w sklepie z artykułami papierniczymi hi hi
OdpowiedzUsuńFajne marzenie. Uwielbiam sklepy plastyczne. Już dawno nie byłam w takim. Zawsze z niego wychodziłam z tubami kolorowych brystoli.
UsuńCo za przeępiękne rysunki:) jakie ciepło i radość bije z nich.Moja córka kiedyś wygrała 2 miejscie w konkursie w Polsce pod tytułem Bajki Mickiewicza.
OdpowiedzUsuńSerdeczne gratulacje dla córki. Ja nigdy nie lubiłam szkolnych konkursów plastycznych. Zawsze się stresowałam i mi nie szło to rysowanie ani malowanie. Pozdrowienia dla Ciebie i córki.
Usuńzdolne Twoje dziecię :)
OdpowiedzUsuńi zdjęcia kolorowych kredek takie fajne...uwielbiam zapach tych kolorowych cudeniek!! :)to zapach dzieciństwa!
Pozdrawiam!
:)
Te obwąchiwałam ale jakoś nie pachną jak te z dzieciństwa. Te bardziej pachniały drogerią w której były kupione. Też uwielbiałam ten zapach.
UsuńDziękuję Ci za odwiedziny i pozdrawiam!
Kredki bambino są super :-)
OdpowiedzUsuńSama mam 2 opakowania - jedne świecowe a drugie zwykłe ołówkowe :-)
Ostatnio nam się trafiło jakieś feralne opakowanie kredek bambino bo bardzo się łamały i zdenerwowałam się bo cokolwiek chciało się narysować to niektóre ciągle trzeba było strugać.
UsuńPozdrawiamy!
Takie rysunki to najcenniejszy prezent, ja juz mam pełna szufladę "dzieł" mojej trzylatki, widać postępy, rosącą precyzję i cos na rysunku ni tylko kreski;))) kredki uwielbiamy!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Fajnie jest obserwować te postępy.
UsuńMiło się później ogląda takie dzieła.
W poszukiwaniu kredek idealnych wydeptałam niejeden chodnik. Odwiedziłam mnóstwo sklepów i takich jakie kiedyś w pezencie urodzinowym dodtałam od mojego jeszcze wtedy nie - męża nigdy więcej nie znalazłam. Akwarelowe, kosztowały majątek, którego były warte. Kredki mam zresztą do dziś, ale ich czas się kończy. Inne akwarelki już były nie takie. Lubię jak kredki mają intensywne kolory i są miękkie. :-)
OdpowiedzUsuńTe akwarelki z Faber Castell są świetne. Małe opakowanie 12 kredek ok. 14 złotych kosztuje. Nie są tanie ale rysuje się nimi super.
UsuńJa tutaj trafiłam przez przypadek:) Mam pytanie czy mogę wiedzieć, gdzie nabyłaś takie pastelowe naczyńka, oraz kwieciste materiałki:) Edyta
OdpowiedzUsuńAle się dowiedziałam:(
UsuńWiesz Edytko specjalnie dla Ciebie i dla tych osób, które przysłały mi maile z zapytaniami o to co gdzie i kiedy kupuję. Przykro mi, ż musiałaś czekać. Jeśli potrzebujesz na szybko odpowiedź to
UsuńKubki duze w kwiatki Nanu Nana w Pogorii w Dąbrowie Górniczej
Talerze czerwone w kwiatki Green Gate -Fiorello.
Materiał w drobniutkie kwiatuszki pasmanteria inne w kwiatki to ściereczki zakupione w sklepach wymienionych w poście wyżej.
Pastelowe naczynia - Villa Nostalgia z firmy Ib Laursen lub inne przypatkowe zakupy Tk maxx, auchan, tesco itd
Ulubione sklepy
Tk maxx
Duka
Nanu Nana
Villa Nostalgia
Fiorello
Lovely Home
W nich najczęściej robię zakupy.
Pozdrawiam i zmykam na bal do przedszkola!
Gdybyś miała jeszcze jakieś pytania to pytaj tylko proszę o cierpliwość.
Witaj Izuniu :))). Długo mnie nie było, bo bardzo źle znoszę drugą ciążę. Mam nadzieję, że teraz z każdym dniem będzie coraz lepiej. Jutro zaczynam 13 tydzień. Nadrabiam zaległości blogowe i cieszę się, czytając, że u Ciebie w porządku, a najlepiej świadczy o tym praca Dominisia. Widać, że jest szczęśliwy, mieszkając w takim wspaniałym domu, gdzie panuje miłość, ciepło i bezpieczeństwo. Pozdrawiam Was serdecznie :))))
OdpowiedzUsuńOla (mama Mikołajka)
Olu muszę koniecznie napisać do Ciebie maila. Mam nadzieję, że z każdym dniem będziesz się już coraz lepiej czuła.
UsuńDziękuję Ci za ciepły komentarz. Czekam aż założysz swojego bloga.
Pozdrawiam!
To ja czekam na maila z niecierpliwością :).
UsuńPozdrawiam Was serdecznie :))))
Zapachniało mi tutaj kredkami:) Cudowne te zdjęcia, tym bardziej, że ja kredki kocham od zawsze!
OdpowiedzUsuńDzięki Aduś. My też uwielbiamy kredki.
UsuńPozdrawiam!
Przepiekny obrazek.. masz zdolengo synka :-) Ja juz sie nie moge doczekac takich dziel :-) U nas poki co malo znaczace bazgrolki :p A taki obrazek to i ja bym sobie zawiesila w dobrze widocznym miejscu, w jakiejs slicznej bialej rameczce :-) I zdjecia kredkowe piekne :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję. Dominik bardzo się cieszył czytając Wasze komentarze.
UsuńPozdrawiam!