Od kilku dni przygotowuję post o książeczkach dla dzieci bo dostałam kilka mailów z prośbami o polecenie jakiś. Na naszej półeczce z książkami mamy swoje ulubione i chętnie je polecę. jest ich tyle, że zajmie mi to jeszcze trochę. W międzyczasie pokazuję nasze jesienne jabłuszka, które upiekłam wczoraj wieczorem. Już jakiś czas temu poszukiwałam ciekawych foremek bo jestem ich zbieraczką. Na stronach amerykańskich znalazłam foremkę jabłuszko podobna jak do pierogów i bardzo mi się spodobała. Później na blogu ushii znalazłam tę foremkę i przepis na jabłuszka.
Mimo braku foremki upiekłam je.
Jabłuszka uformowałam z koła, które wycięłam kubkiem.
Dwa koła sklejone razem w środku z nadzieniem jabłkowym. U góry ogonek i dokoła sklejenia zrobione widelcem.
Myślałam, że będzie z nimi więcej roboty, ale nie było tak źle.
A przepis na blogu Ushii tutaj. Może kiedyś zaopatrzę się w taka foremkę i moje też będa z listeczkiem:)).
Życze Wam pięknego dnia i miłego weekendu.
Pozdrawiam słonecznie!
Hej Slonko, robiłam te jabłuszka już kilkakrotnie, są pyszne, ciasto jest rewelacyjne i podobnie jak Ty sama wykroiłam jabłuszka :) Wychodzą za każdym razem, mniam mniam :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Jabłuszka, jak prawdziwe :) muszę przepis sprawdzić skoro mówicie, że takie pyszności! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam jesiennie
ale piękne! wiadomo-je się oczami;]
OdpowiedzUsuńoj jakie sliczne...a listek mozna dokleić:)))..ta wstążeczka na ciasteczku-super!!!!
OdpowiedzUsuńWow! Bardzo smakowicie wyglądają te placuszki! Ja uwielbiam zapach jesiennych jabłek
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
You are my applequeen!
OdpowiedzUsuń♥ Franka
Jabluszko wyglada pysznie lece po przepis ;)
OdpowiedzUsuńNo rewelacja!!!!!
OdpowiedzUsuńOh musze je koniecznie wyprobowac... Twoje tez sa swietne, wygladaja slodko i z pewnoscia sa pyyyycha:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplusio
Syl
Słodko i jesiennie i pomysłowo - dajesz świetne przykłady na to, że nie do wszystkiego trzeba specjalniego "sprzętu" - wystarczą chęci i otwarty umysł:) A ciasteczka pachną mi az tutaj...mmm.....
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z tymi jabłuszkami:)
OdpowiedzUsuńA mi po głowie Iza chodzą pieczone jabłka....co roku je robię na jesień i teraz już powoli na nie czas:)
buziaki!!!
Super wyglądają i pewnie też tak smakują:) ja z jesiennych smakołyków uwielbiam smażone jabłka z cynamonem:)
OdpowiedzUsuńbuziaki!
Aga - mnie one najbardziej smakowały jeszcze ciepłe. Mężowi bardzo smakowały.
OdpowiedzUsuńMałgorzata- koniecznie spróbuj. Na jesień idealne. Wprawiają w dobry nastrój.
Anita- ciesze się, że Ci się podobają.
Ora Domowa- jakby się chciało, zeby ładniej wyglądały to pewnie. Zaden problem dokleić listek.
Paula - ja kiedyś jablek mogłam zjeść 5v jedno za drugim. Teraz już tak nie przepadam za jabłkami, ale przetworzone uwielbiam. A zapach mają niesamowity.
Franka - Sweet! Danke!
Czarownica- koniecznie!
aagaa- mnie tez się spodobały.
Syl- najlepsze jeszcze na ciepło. Idealne na jesienny piknik.
Ana - dziękuję. Cieszę się, że Ci się podobają.
magdalenia- jadłam pieczone jabłka raz w życiu z miodem jesienna porą u znajomych mojego męża. To było ponad 6 lat temu - jeszcze przed ślubem.
Ola- pyszności.
Pozdrawiam Was serdecznie i zycze miłego weekendu!
Zrobiła, zaraz po przeczytaniu przepisu ale metodą pierogową i nie wyszły takie ładne a co najśmieszniejsze to dodałam do ciasta nie łyżeczkę soli a łyżkę, na szczęście płaską i dało się zjeść he, he. Twoje to istne arcydzieło.
OdpowiedzUsuńAle cudne te jabłuszka - bardzo lubię takie ciastka z nadzieniem! Pozdrawiam Ania :)
OdpowiedzUsuń