Przeglądając zdjęcia znalazłam zdjęcia ślimaków, których w tym roku na naszym podwórku jest plaga. Przez nie wykosiliśmy cały ogródek to co w nim zostało. Zostały pożarte prawie wszystkie cukinie. Udało się ocalić dwie. Ocaliłam też moje dynie miniaturki, które zasadziłam w celach dekoracyjnych. Tylko kilka zdążyło wyrosnąć i urosnąć do takich miniaturkowych rozmiarów.
Lubię na nie patrzeć. Gorzej ze zdjęciem ślimaków pożerających cukinie.
Są paskudne i ślimate i szokują swoją ilością.
Aż trudno w to uwierzyć ale te ślimaki podczas tych wilgotnych deszczowych dni zjadły cukinie, całą pietruszkę, sałatę, fasolkę szparagową łącznie z liśćmi, liście poziomek i came poziomki rónież.
Części udało się pozbyć przez posypywanie solą ale i tak było ic j mnóstwo.
Na przyszły rok musimy się bardziej zabezpieczyć przed ślimakami i mrówkami których też jest rój, albo zrezygnować z zakładania ogródka.
Pozdrawiam Was i życzę miłego dnia.
Bleee, są wstrętne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
tak są paskudne, ponoć fajnie się łapią na piwne pułapki i także na specjalne granulaty
OdpowiedzUsuńo fuuu, nie lubię tych ślimaków bez skorupek
OdpowiedzUsuńale fotki fajne ;)
O rany!!!!Nie widziałam jeszcze takiej ilosci slimaków!!
OdpowiedzUsuńale okropne są !!! dobrze że u mnie tylko mrówki ale tych również mam serdecznie dosyć !!! ściskam Cię mocno Izuniu i nie daj się im , ogródek musi być !!!
OdpowiedzUsuńOj, szkoda, w naszym ogrodzie babcia zakupiła kaczki i one się skutecznie pozbyły pasożytów ślimaków....
OdpowiedzUsuń