W tym roku na stole wielkanocnym gościła przede wszystkim Pascha Wielkanocna, którą robiłam po raz pierwszy i wszystkim bardzo smakowała. Dla mnie była ona lepsza nawet od sernika.
Zrobiłam również tutmanika w troszkę innej wersji. Tym razem w formie gniazdek na jajka.
Nikuś niestety z gorączką leżał w łóżku.
Po deszczu za oknem była przepiękna tęcza. Ogromna. Na zdjęciu tylko jej fragment.
Wszystko wygląda przepysznie! Jesteś wspaniałą Mamą Izabello!!
OdpowiedzUsuńBardzo wielkanocny stół:) pełen koloru, smaku i zapachu!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Piękny stół. Ja bardzo tęsknię za takim swoim stołem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Serdecznie za ciepłe słowa.
OdpowiedzUsuńStół to jeden z mebli w naszym domowym zakątku, z których najbardziej się cieszę.
Pozdrawiam!
Piękny stół ...wszystko takie dopracowane ..porostu wspaniale ;) Pozdrawiam serdecznie ;* Pati
OdpowiedzUsuńWszystko oczywiście piękne, widzę, że Lala nadal najlepszą przyjaciółką Nikusia :-) POzdrowienia!!! Kasia z rodzinką
OdpowiedzUsuńKochana stół wygląda imponująco. Pięknie to wszystko przystroiłaś a jajeczka wyglądają uroczo. Nigdy nie jadłam Paschy Wielkanocnej, koniecznie zamieść przepis na blogu, chętnie skorzystam.
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrowia dla Nikusia.
Całuski
Pati dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie
OdpowiedzUsuńKasiu Lala nadal ukochana. Cieszę się z naszej ostatniej rozmowy i pozdrawiam.
Danusiu Na pewno podam przepis. Dziękuję za odwiedziny. Nikuś nadal ma katar ale już wszysyko Ok.
Pozdrawiam!
Wszystko wygląda świeżo, przepysznie, kolorowo i wiosennie. Synek mam nadzieję, już zdrowy, eh te wirusy.
OdpowiedzUsuń