czwartek, 5 maja 2011

Majowy ogródek

Mamy maj, piękny maj, mimo psikusów jakie robi nam pogoda. W ogródku z ziemi wyłaniają się kiełki koperku, buraczków, pietruszki i marchewki.
Na drzewkach owocowych posypały się kwiaty. Na zdjęciach  kilka akcentów bo podwórko po przebudowie domu zaniedbane, zasypane żółtym piachem i wymaga dużo pracy. W tym roku jeszcze więcej tej pracy czeka nas w domu a podwórko na rok następny poczeka.
W oczekiwaniu na własne poziomki i truskawki smakujemy sklepowe.
Tak jak w ostatnich latach, tak i w tym roku zapowiadają się obfite zbiory czerwonych porzeczek.

Smakujemy za to szczypiorek w mega ilościach.
Juz planuję ugotowanie zupy szczawiowej z jajkiem. Uwielbiam!
 Obok szczawiu rośnie cebulka. W tym roku nie siałam rzodkiewki. Mamy bardzo dużo mrówek w ogródku , nornice i krety. Jeśli ktoś ma jakieś sposoby to proszę o rady zwłaszcza na mrówki. Atakują nie tylko ogródek.
Pozdrawiam majowo i przypominam o konkursie! Miejmy nadzieję, że pogoda wkrótce będzie bardziej piknikowa.

6 komentarzy:

  1. świetne zbiory nowalijkowe się Wam szykują :))) ja też uwielbiam zupę szczawiową :) ale szczaw zakupię na miejscowym targu :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Takich warzywek i owocow z wlasnego ogrodka to zazdroszcze. Ja poki co latem podkradam mamine plony;)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. No, no ogródek naprawdę zapowiada się pięknie:)Śliczny ten kubek z truskawkami:))

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Joanna z zupy szczawiowej nici bo blender mi padł dzisiaj. Kupiłam szczaw w słoiku.
    Atena ja zawsze marzyłam o ogródku. Jako dzicko z kuzynką zrobiłyśmy sobie ogródek na podwórku sąsiada, którego podwórko było otwarte dla każdego i nie miał nic przeciwko. Tylko marna pietruszka nam wyrosła.
    Ola kubeczki z Aucan na samym dnie wygrzebane po 1 zł. 1 z nich ciut pęknięty ale mnie to nie przeszkadza bo zakochałam się w nich.
    Pozdrawam Was serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mrówki polać wodą z octem.
    Najlepiej ciepłą. Trochę drastyczne, ale i tak lepsze niż chemia i trutki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki Mimi! Na pewno wypróbuję bo mrówek coraz więcej.

    OdpowiedzUsuń