Siedzenie w domu już daje nam w kość i wszyscy jesteśmy zmęczeni. Dzieciaki do tego bardzo znudzone mimo, że wymyśla się im różne zabawy. Większość wczorajszego dnia spędziliśmy w kuchni na kuchennych zabawach. Najpierw zabraliśmy się za pieczenie muffinek.
Dominiś ma już wprawę w pieczeniu i wszystko przygotował. Każdy potrzebny składnik. Precuzyjnie przesypywał mąkę i cukier. Zna już na pamięć składniki jakie potrzebne są do jego ulubionych muffinek czyli jasnych bez dodatków.
Nikuś po raz pierwszy rozbijał jajka. Łowiliśmy później skorupki, ale dało mu to dużo radości. Największa frajdę miał z miesaznia i próbowania.
Muffinki wyszły bardzo zwykłe z wierzchu troszkę chrupiące, a w środku wilgotne.
Przepis na muffinki
Składniki suche:
2 szklanki mąki
3/4 szklanki cukru
łyżeczka cukru waniliowego
łyżeczka proszku do pieczenia
Składniki mokre:
szklanka jogurtu naturalnego (mleka)
3/4 szklanki oleju
2 jaja
Suche i mokre wymieszać osobno a następnie połączyć je. Wyłożyć do foremek na muffinki. Z ciasta wychodzi 12 sztuk. Piec ok. 20 minut.
Nie jest to rewelacja, ale zwykłe muffinki dla chłopców najlepsze bo bez niczego. Kilka polałam białą polewa i posypane kolorowa owocową posypkę. Do tych chętny był Nikuś i zjadł je w pierwszej kolejności. Ładnie wyglądają np. do koszyczka wielkanocnego. Na pewno ucieszą dzieci.
W oczekiwaniu na muffinki zobiliśmy wyklejanki. Użyliśmy do nich grochu, płatków owsianych, kaszy, ryżu, nasion słonecznika i kolorowej posypki, która przeznaczona była do posypania muffinek. Na szczęście trochę ocalało.
Takie wyklejanki robiliśmy już kilka razy. Do przyklejenia grochu, czy fasoli trzeba użyć grubszej warstwy kleju magika.
Kredkami lub pisakami na kartce z bloku technicznego rysujemy dowolny wzór. Następnie po kolei każdy element smarujemy klejem i posypujemy ziarnami i posypkami.
Świetna zabawa i piękna praca powstaje.
Samodzielna praca Dominisia
Praca Nikusia z pomocą mamy
Pozdrawiamy słonecznie!!!!
Cześć Iza, dziękuję za odwiedziny u mnie i za miłe słowa:)Twój blog również dodaję do moich ulubionych ze względu na inspiracje pt."co fajnego można robić z dziećmi:)".Pomysł na wyklejanki z grochu i kolorowych robaczków świetny, dziś przetestuje na moich dzieciach:)A mufinki to ulubiona potrawa moich dzieci:)tyle, że z wygody robię je z gotowca, czyli z pudełka:))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCieszę się, że znalazłaś tu inspirację dla siebie. Pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam!
OdpowiedzUsuńChłopcy mają swietne fartuszki!!!
OdpowiedzUsuńDzięki aagaa! Ja też bardzo lubię te fartuszki. W ogóle lubię fartuszki zwłaszcza kolorowe.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za przepis na pyszne mufinki :-) Nikuś zmienił się troszeczkę od naszego ostatniego spotkania - wydoroślał :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy Kasia i Karolinka ... no i jeszcze Tatuś :-)
Kasiu dziękujemy za pozdrowienia i my również Was pozdrawiamy! Całą Trójkę!
OdpowiedzUsuńMilutko tu u Ciebie:)Chętnie będę zaglądac.Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńdzieci w kuchni to dopiero radość! wspaniałe są takie chwile, a jak pysznie i wyjątkowo smakują wspólnie przyrządzone potrawy... mniam
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Paula
Dziękuję za świetne inspiracje spędzania wolnego czasu z dziećmi! Na pewno wypróbujemy:)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, zakochałam się w niebieskim fartuszki w groszki Twojego Synka!!!!!
Pozdrowienia!
Dziękuję za odwiedziny i komentarze.
OdpowiedzUsuńMagdalenia ja mam trochę bzika na punkcie fartuszków. Kupiłam go w Auchan w Częstochowie. Są jeszcze różowe w groszki. A w Duka jest teraz nowa kolekcja fartuszków i mały rozmiar dla dziecka jest śliczny zielony w drobne groszki.
Pozdrawiam!