środa, 29 października 2014

Ciasta, ciastka i takie tam...

Tydzień temu razem z dzieciakami piekliśmy ciasteczka jesienne.






Odświeżyłam książkę Agaty Królak "Ciasta, ciastka i takie tam...", która już od jakiegoś czasu leży na półeczce i nabraliśmy ochotę na ciasteczka.
Lubimy zwłaszcza te na jeden gryz:) Dawno już nie piekliśmy ciasteczek, a ta książka narobiła nam smaka.

Jakiś czas temu na blogu pokazywałam książkę "Z działki, lasu i takie tam...". Obie książki zauroczyły mnie przede wszystkim swoją prostotą.
Przepisy na ciasta i ciastka zawarte w książka to w większości takie, które znam z dzieciństwa. Są też takie o których wcześniej nie słyszałam i chętnie niektóre wypróbują.
Bardzo podoba mi się oprawa graficzna książki, któa bardziej przypomina maszynopis i brudnopis z notatkami, niż książkowe wydanie.
Na stronie wydawnictwa jest taki opis tej książki:
Wysmakowana książka kucharska dla łasuchów, która w każdym obudzi tęsknotę za słodkimi czasami dzieciństwa.

składniki:
71 sprawdzonych przepisów (surowych)
drugie tyle rozbrajających ilustracji
urok starej maszyny do pisania
2 tuziny smakowitych rodzinnych fotografii
szczypta pozytywnego wariactwa
Wszystko połączyć z wyczuciem i fantazją, nie szczędzić ciepła (aż będzie purkotać). Mieszać i doprawiać do skutku. Testować na amatorach słodkości i pięknych książek. Jeśli leci im ślinka – gotowe!

Bardzo mi się podoba taki przepis!
Ilustracje to właściwie wycinanki i wyklejanki, które nie wszystkim się podonają, bo Dominik stwierdził, że "on to by ładniejsze babeczki narysował". No to narysuj mu powiedziałam i tak bawiliśmy się w rysowanie potraw, co okazało się wcale nie łatwiej. Bo jak tu narysować ciasto czekoladowe, żeby nie wyglądało jak czarna plama lub coś co się kojarzy z krowim plackiem;)?







Bardzo podobają mi się fotografie w książce. Lubię takie połączenie i wogóle uwielbiam książki kucharskie, dlatego cieszę się, że ta znajduje się na mojej kuchennej półeczce.

Ciasta, ciastka i takie tam  można kupić tutaj.
tekst i ilustracje: Agata Królak
21 x 21 cm
oprawa miękka ze skrzydełkami
164 str.
kategoria wiekowa 15+
Wydawnictwo Dwie Siostry

Do ciasteczek, które upiekliśmy zrobiłam gorącą czekoladę z dwóch tabliczek czekolady. Smakowała wyśmienicie:)

 
Chciałam wykorzystać foremki, które kupiłam z myślą o masie cukrowej. Kupując je nie miałam pojęcia, że będą miały takie wszechstronne zastosowanie. Świetnie nadają się do masy solnej, cukrowej, ciastoliny, do robienia pieczątek z ziemniaków i ostatnio zrobiliśmy nimi pyszne ciasteczka korzene.




Pozdrawiam Was słodko i jesiennie!

19 komentarzy:

  1. A ja się zgadzam z Twoim synem, zdecydowanie bardziej przemawiają do mnie pozycje takie jak ostatnio przez Cibie prezentowana Baken mit love. Oczywiście nie oceniam przepisów bo nie znam i nie testowałam. A jak się robi taką gorącą czekoladę? Śliczne kubeczki i bardzo się ciesze, że napisałaś. Ila

    OdpowiedzUsuń
  2. Też jestem po pieczeniu jesiennych ciasteczek…..i już nic nie zostało :) Tylko nie mam takich fajnych foremek jak Twoje i ślicznych kubeczków do gorącej czekolady :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też chciałam zapytać jak robisz czekoladę :) Książka fajna, choć faktycznie ta ostatnia bardziej mi się podobała :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie na candy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Iza....wiesz...ta Twoja jesień jest do schrupania...;)
    Ślicznie i pysznie wyglądają te jesienne ciasteczka...
    Foremki bomba...jeśli nie tajemnica to proszę zdradź mi gdzie kupowałaś?
    PS U Ciebie czekolada...u mnie kawa...;)
    Pozdrowienia jesienne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Foremki z Tk maxxu kupione wiosną. Dziękuję za miłe słowa!
      Pozdrawiam Cię Aniu!

      Usuń
  5. Tak mnie zainspirowałaś, że książka już zamówiona. Szukam teraz foremek, takich cudnych jak Twoje. Dziękuję za wpis i podniesienie nas na duchu w te jesienne dni :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka świetna, poszukam jej w internecie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jesień w Twoim wydaniu wcale nie musi być smutna, Iza;) Te formeki są przesłodkie a ciastka.....teraz ja mam ochotę:) Jesli to nie problem zdradź, gdzie takie foremki mozna dostać:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mniami mniam! Aż mi ślinka leci :)))
    Jeśli motywacja mi do jutra nie ostygnie to też coś upichcę- dzięki Tobie!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. ale świetna książeczka!!!

    A ciasteczka jesienne - bomba!

    OdpowiedzUsuń
  10. widzę, że to była cała świetna zabawa - rodzinna i jesienna. Takie chwile bezcenne :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna książka kucharska, taka z duszą:) I ciasteczka fajne Wam wyszły, ja dziś będę piekła jakieś i szukam właśnie inspiracji;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniała książka i wspaniale spędzony czas. Te foremki do ciasteczek świetne!! Dziękuję za kolejną inspirację. Pozdrawiam Was serdecznie :)))))
    P.S. Niestety Twój mail nie doszedł. Przypominam mój adres: olusiak16@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo dawno nie piekłam ciasteczek... jak tak patrzę na Wasze to przyszła mi ochota:) śliczne są i na pewno przepyszne!!!
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj kiedy ja ostatnio piekłam ciasteczka z dziećmi, chyba aż w zeszłym roku.... Ciasta owszem, ale ciasteczka hmn..., zachęciłaś mnie...
    A Twoja kuchnia jak zawsze wygląda świetnie, nie tylko wizualnie ale tak ciepło i przytulnie...

    OdpowiedzUsuń
  15. Fantastyczne foremki, my mamy takie w wersji zimowej, ale i w jesienne musimy się zaopatrzyć:) A technika wykonania tej książeczki przypomina, że czas w końcu zrobić porządki z przepisami na karteluszkach:) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne zdjęcia. Smakowicie to wszystko wygląda. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń