niedziela, 24 lutego 2013

Kuchenne nowości

Podczas ostatniej wizyty w Ikea w dziele wyprzedaży udało mi się kupić stolik nocny. Cenę miał obniżoną prawie o połowę. Kupiłam go z myślą o kuchni.W miejscu w którym miał być wyglądał nieciekawie dlatego ustawiłam go pod wieszakiem z fartuszkami i nawet mi się podoba ten układ.
W stoliku chcę jeszcze wymienić gałkę ale muszę znaleźć odpowiednią.

Wśród kuchennych nowości pojawiły się tabliczki metalowe i porcelana Ib laursen. W piątek przyszła do mnie paczuszka z Villa Nostalgia i byłam zachwycona tymi cudami.
Bardzo spodobała mi się ta tabliczka tym bardziej, że słodkości uwielbiam piec i zjadać.
Ostatnio zrobiłam bardzo szybkie ślimaczki z ciasta francuskiego i czekolady.

A poniżej pierwsze muffinki Dominisia. Zrobił je samodzielnie. Moja rola polegała na włożeniu i wyciągnięciu ich z piekarnika.
Muffinki wyszły bardzo wilgotne i przepyszne.
A tutaj muffinki, które polaliśmy polewą czekoladową i ozdobiliśmy lentilkami. Już nie były tak pyszne jak te Dominisia. Bardziej suche i mniej czekoladowe. Nadrabiały polewą i cukierkami:)

Stoliczek cieszy moje oczy podobnie jak te wszystkie kuchenne przydasie.

Kiedyś stwierdziłam, że za dużo tego i fajnie byłoby mieć puste blaty i oczyszczoną przestrzeń jednak po tygodniu powyciągałam wszystko na wierzch.




 Tabliczka powyżej na poprawę nastroju. Traktujemy ją na opak.
Dominiś czyta ją "Dzień dobry czas wygonić stres"



Różowy i czerwony to kolory, które uwielbiam nie tylko w kuchni ale  i w ubiorze. W kuchni przekonuję się powoli do niebieskiego bo podobają mi się niebieskie filiżanki czy dzbanuszki. Ostatnio próbowałam wprowadzić jakieś dodatki w ubiorze ale znów stwierdziłam, że to nie mój kolor. Zdjęcia zrobione przez mojego męża przed wyjściem na urodziny koleżanki Dominisia.
Tym oto herbacianym akcentem pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego tygodnia!

sobota, 23 lutego 2013

Kolorowy kącik i tildowe króliczki

Czasem coś szyję - ręcznie, czasem zrobię jakąś kartkę, przepiśnik czy scrapa. Zazwyczaj wszystko robię na podłodze. Kiedyś marzyłam o pracowni takiej z mnóstwem szufladeczek schowków i skrytek. Przyniosłam sobie duży stół ale i tak zawsze w trakcie robienia przenosiłam się na podłodze bo tam wygodniej, bo przestrzeń nieograniczona.
W sypialni stoi biurko i tam mam swój mały kącik.


Ostatnio zamówiłam sobie w Minty House śliczny wieszaczek na szpulki. Uwielbiam te tęczowe szpuleczki i wczoraj kupiłam kolorowe szpileczki. Je też bardzo lubię! Jako dziecko z szpilek z główką perełką robiłam kolczyki dla lalki:)


 Zrobiłam też porządek w tasiemkach, które zamówiłam kilka lat temu. Niewiele już zostało.
Naparstek i dwie drewniane szpulki to pamiątka po Cioci, po której mam również stare bombki, które kiedyś pokazywałam.
Kącik stoi gotowy do pracy. Ostatnio zainspirowana króliczkami od Żywii postanowiłam spróbować uszyć swoje. Znalazłam bawełnianą poszewkę i powstały dwa króliczki.
Zielona Królisia była dla Sary, u której byliśmy ostatnio na urodzinach, a czerwona kuchareczka dla Sylwii:)


Króliczki mimo, że pozowały na tle maszyny zostały uszyte ręcznie. Wyszły trochę krzywe i mają takie śmieszne pyszczki. Dzisiaj czerwonej kuchareczce dorobiłam uśmiech.

W kąciku siedzi też Cecylka, którą uszyłam przed wprowadzeniem na nasze poddasze. To taka moja towarzyszka kuchenna:)
Minęły ponad dwa lata odkąd ją uszyłam a nadal ma niedokończone włosy, które nie wiem jak doszyć.

Udało mi się też zakupić materiałowe taśmy przylepne w Nanu Nana. Uwielbiam ten sklep zwłaszcza jak są wyprzedaże :)
W następnym poście postaram się pokazać drobne kuchenne zmiany.
Życzę Wam miłej niedzieli i serdecznie pozdrawiam!

czwartek, 21 lutego 2013

Kadry z ostatnich dni

Mamy ferie. Cieszymy się choć i tak za bardzo tego nie odczuwamy bo chłopcy jeszcze nie chodzą do szkoły. Pewnie za rok będzie inaczej. Cieszymy się bo ten czas obfitował w miłe spotkania i nowości - po raz pierwszy w życiu jeździliśmy na łyżwach. Tylko mój mąż już wcześniej jeździł. Dla mnie było to niesamowite przeżycie.
Już zaczęłam się rozpisywać. Trudno po dłuższej przerwie wrócić do blogowania zatem wklejam tylko kilka zdjęć i serdecznie Was pozdrawiam.